Jedenaścioro dzieci utonęło w jeziorze w Karelii, na północy Rosji.
Jak informują rosyjskie agencje, w wyniku sztormu przewróciła się tam łódź przewożąca grupę turystów. Zauważają przy tym, że ratownicy uratowali jedenaścioro innych uczniów, płynących tą jednostką. Trwają poszukiwania jeszcze czworga dzieci.
Według rosyjskich agencji, turyści wypłynęli w rejs po jeziorze Sjamoziero już wczoraj. Niestety nie zgłosili swoich zamiarów miejscowym ratownikom. Na pokładzie dwóch łodzi i pontonu znajdowały się dzieci w wieku od 12 do 15 lat w towarzystwie kilku osób dorosłych. Łącznie 49 osób. W nocy na jeziorze rozpętał się sztorm. Nad ranem do brzegu dotarła tylko jedna łódź i ponton. Drugą łódź przewróciła wichura. Ratownicy, którzy wyruszyli na poszukiwania zaginionych, wyłowili ciała jedenaściorga dzieci.
Mer Moskwy Siergiej Sobianin napisał na Twitterze, że ofiary tragicznego wypadku pochodziły z rosyjskiej stolicy. Wcześniej pracownicy letniego obozu uratowali jedenaścioro uczniów. Śledztwo w sprawie wydarzeń, w Karelii wszczęła prokuratura.
TS/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/moc