10-letni chłopiec usłyszał zarzuty po tym, jak przyniósł naładowany pistolet do szkoły w stanie Michigan.
Prokurator hrabstwa Genesee David Leyton poinformował, że chłopca oskarżono o noszenie ukrytej broni i napaść oraz o posiadanie broni na terenie, na którym jest to zakazane. Jak stwierdził, broń została skradziona, ale nie wiadomo, jak to dokładnie się stało, że chłopiec wszedł w jej posiadanie.
10-latek przyszedł do szkoły Eagle’s Nest Academy we Flint w czwartek. Jeden z jego kolegów poinformował o wszystkim władze placówki. Nikt nie został ranny.
Chłopca umieszczono w Genesee County Regional Detention Center, areszcie dla nieletnich położnym ok. 50 mil (80 km) na północny zachód od Detroit.
(dr)