Nie żyje Chris Cornell. Muzyk, wokalista i gitarzysta zespołu grunge’owego Soundgarden, zmarł w niewyjaśnionych okolicznościach w amerykańskim Detroit, w wieku 52 lat.
Chris Cornell zasłynął w latach 90-tych jako lider Soundgarden. Grupa była wiązana z nurtem grunge, kojarzonym z miastem Seatlle i reprezentowanym przez takie zespoły jak Nirvana czy Alice in Chains. Ich najbardziej rozpoznawalny utwór to „Black Hole Sun” z płyty „Superunknown” z 1994 roku. Później zaistniał jako artysta solowy, oraz jako część grupy Audioslave, w której współpracował z muzykami Rage Against The Machine.
Chris Cornell zasłynął w latach 90-tych jako lider Soundgarden. Grupa była wiązana z nurtem grunge, kojarzonym z miastem Seatlle i reprezentowanym przez takie zespoły jak Nirvana czy Alice in Chains. Ich najbardziej rozpoznawalny utwór to „Black Hole Sun” z płyty „Superunknown” z 1994 roku. Później zaistniał jako artysta solowy, oraz jako część grupy Audioslave, w której współpracował z muzykami Rage Against The Machine.
O zgonie muzyka poinformował jego menadżer. Jak poinformował, śmierć była”nagła i niespodziewana”. Artysta zdążył jeszcze zagrać minionego wieczoru koncert w Detroit – kolejny na planowanej na ten rok trasie. 12 sierpnia Chris Cornell miał wystąpić w katowickim Spodku.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/NME/Twitter/mitro/
fot.: By Lijealso – Praca własna, CC BY 3.0, https://commons.wikimedia.org/w/index.php?curid=7284092