Mężczyzna, który przyznał się do zamordowania i rozczłonkowania ciała kobiety w jej domu, a następnie umieszczenia jej szczątków w pojemniku na odpady w Seattle, został skazany na niespełna 28 lat pozbawienia wolności.
39-letni John Robert Charlton usłyszał wyrok w piątek. Otrzymał najwyższy możliwy wymiar kary.
Ofiarą Charltona była 40-letnia Ingrid Lyne. Para dopiero zaczęła się spotykać. Umieszczone w workach na śmieci pozostałości kobiety znalazł właściciel domu, przed którym porzucono szczątki.
Zaginięcie Lyne zgłoszono 9 kwietnia 2016 roku. Charlton zeznał, że przed morderstwem był z kobietą na meczu baseballowym, a noc spędził na ulicy w Seattle. Stwierdził, że był zbyt pijany, aby pamiętać większość wieczora.
(mcz)