Portal „wPolityce” ujawnił pismo, które w 2012 roku otrzymał ówczesny premier Donald Tusk od Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego (POPiHN). Według portalu, przedsiębiorcy naftowi ostrzegali rząd Donalda Tuska, że mafia przejmuje kontrolę nad rynkiem paliw.
„wPolityce” pisze, że pismo zostało również przekazane do wiadomości wicepremiera Waldemara Pawlaka, ministra finansów Jana Rostowskiego, ministra Skarbu Państwa Mikołaja Budzanowskiego, wiceministra w KPRM Adama Jassera, prezesa Urzędu Regulacji Energetyki Marka Woszczyka i szefa sejmowej Komisji Finansów Publicznych Dariusza Rosatiego.
„Pragnę przekazać zaniepokojenie branży z powodu pogarszającej się sytuacji na rynku paliw płynnych w Polsce” – pisze dyrektor generalny POPiHN Leszek Wieciech w piśmie cytowanym przez „wPolityce”. Zapewnia on, że według szacunków organizacji po ośmiu miesiącach 2012 roku konsumpcja trzech gatunków paliw silnikowych kształtowała się na poziomie 95,1 procent wielkości z roku ubiegłego. „Sytuacja ta będzie miała bezpośrednie przełożenie na wpływy do budżetu państwa, które – z tytułu VAT, akcyzy i opłaty paliwowej – w 2011 roku wyniosły około 55 mld PLN, czyli kilkanaście procent całości dochodów podatkowych budżetu” – napisał Leszek Wieciech. Napisał także, że „w opinii branży, oprócz czynników obiektywnych, takich jak spowolnienie gospodarcze, decydujący wpływ na ograniczenie legalnego obrotu paliwami ma szara strefa”. „Według naszych szacunków w roku bieżącym budżet państwa straci na jej funkcjonowaniu około 3 miliardy złotych” – czytamy w piśmie. Zaznaczono w nim, że „niedostatecznie silna reakcja na zgłaszane przez branżę paliwową postulaty, połączona z ograniczonym współdziałaniem organów administracji, bez silnego ośrodka koordynującego, nie ułatwia stworzenia jednolitej polityki i spójnych przepisów prawa w obszarze tak kluczowym dla bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego kraju, jakim są paliwa ciekłe”.
Portal „wPolityce” pisze, że rząd Donalda Tuska nie podjął wystarczających działań w tej kwestii. „Ekipa Platformy i PSL zamiast wydać wojnę mafii paliwowej, wolała podnieść podstawową stawkę VAT, podwyższyć wiek emerytalny, wyprzedawać wszystko, co było możliwe – pisze portal.
„Pragnę przekazać zaniepokojenie branży z powodu pogarszającej się sytuacji na rynku paliw płynnych w Polsce” – pisze dyrektor generalny POPiHN Leszek Wieciech w piśmie cytowanym przez „wPolityce”. Zapewnia on, że według szacunków organizacji po ośmiu miesiącach 2012 roku konsumpcja trzech gatunków paliw silnikowych kształtowała się na poziomie 95,1 procent wielkości z roku ubiegłego. „Sytuacja ta będzie miała bezpośrednie przełożenie na wpływy do budżetu państwa, które – z tytułu VAT, akcyzy i opłaty paliwowej – w 2011 roku wyniosły około 55 mld PLN, czyli kilkanaście procent całości dochodów podatkowych budżetu” – napisał Leszek Wieciech. Napisał także, że „w opinii branży, oprócz czynników obiektywnych, takich jak spowolnienie gospodarcze, decydujący wpływ na ograniczenie legalnego obrotu paliwami ma szara strefa”. „Według naszych szacunków w roku bieżącym budżet państwa straci na jej funkcjonowaniu około 3 miliardy złotych” – czytamy w piśmie. Zaznaczono w nim, że „niedostatecznie silna reakcja na zgłaszane przez branżę paliwową postulaty, połączona z ograniczonym współdziałaniem organów administracji, bez silnego ośrodka koordynującego, nie ułatwia stworzenia jednolitej polityki i spójnych przepisów prawa w obszarze tak kluczowym dla bezpieczeństwa energetycznego i gospodarczego kraju, jakim są paliwa ciekłe”.
Portal „wPolityce” pisze, że rząd Donalda Tuska nie podjął wystarczających działań w tej kwestii. „Ekipa Platformy i PSL zamiast wydać wojnę mafii paliwowej, wolała podnieść podstawową stawkę VAT, podwyższyć wiek emerytalny, wyprzedawać wszystko, co było możliwe – pisze portal.
Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wPolityce/dwi/dw