Były strażak z Bostonu nie przyznaje się do kilku zarzutów gwałtu na dziecku. Do ataków miało dojść w 2010 i 2012 roku.
58-letni Edward Kulik Jr pojawił się w poniedziałek w sądzie z chodzikiem i torbą medyczną. Adwokat stwierdził, że jego klient doświadczył poważnych problemów zdrowotnych od czasu postawienia go w stan oskarżenia w maju 2017 roku. Oznajmił, że Kulik był hospitalizowany i znajdował się w śpiączce.
Kulik dołączył do bostońskiej straży pożarnej w 1986 roku. W marcu 2017 przeszedł na emeryturę.
(jj)