W związku z szalejącymi pożarami lasów gubernator Rick Snyder ogłosił we wtorek stan wyjątkowy na Florydzie.
W pierwszych trzech miesiącach br. ogień strawił aż o 250% akrów więcej niż w analogicznym okresie przed rokiem. A to prawdopodobnie nie koniec. Synoptycy zapowiadają, że na Florydzie będzie coraz cieplej i coraz bardziej sucho, co może doprowadzić do kolejnych nieszczęść.
– Zbliżamy się do miesięcy letnich, może być coraz gorzej, dlatego kluczowe jest, abyśmy podjęli wszelkie działania i byli gotowi. Musimy sprawnie odpowiadać na ogień, a wprowadzenie stanu wyjątkowego nam to ułatwi – oświadczył Scott.
Tylko we wtorek aktywnych na Florydzie było przeszło 100 pożarów, a ogień zajmował powierzchnię ponad 20 tys. akrów.
(łd), Fot. Ilustracyjne