Policja szuka świadków zdarzenia, do którego doszło we wtorek przed południem w okolicy ulic Szczecińskiej i Małcużyńskiego w Słupsku.
Na psach sprzedałeś, grób sobie wykopałeś” – z takim napisem miał koszulkę 27-letni Mateusz O., gdy w piątek rano doprowadzano go do sądu na posiedzenie aresztowe. W tej sprawie (piszemy o niej na str. 1) został także aresztowany na trzy miesiące drugi podejrzany o napad z bronią i nożem na kierowcę audi a5 – 35-letni Radosław P. Jest też trzeci zatrzymany – 47-latek. W piątek nie informowano na jego temat. Nie ujawniono też, czy i kto przyznał się do zarzutów. – Sprawa ma charakter rozwojowy i niewykluczone są dalsze zatrzymania – mówi Robert Czerwiński, rzecznik słupskiej policji i jednocześnie apeluje, by zgłaszali się świadkowie zdarzenia. – Wszystkie osoby, które posiadają informacje na temat tego rozboju, proszone są o kontakt z oficerem dyżurnym Komendy Miejskiej Policji w Słupsku pod numerem telefonu 997 lub 112 , bądź z wydziałem kryminalnym policji pod numerem telefonu 59 848-05-08. Każda informacja w tej sprawie jest cenna. Zapewniamy dyskrecję oraz anonimowość. Jednak jakie były motywy działania sprawców, ani policja, ani prokuratura nie ujawniają. Według ustaleń, trzech mężczyzn napadło z bronią i nożem na kierowcę audi w biały dzień w ruchliwej części miasta. Prawdopodobnie napastnicy mieli też kije, którymi wytłukli szyby samochodu wartego 70 tysięcy złotych. Organa ścigania nie chcą tego potwierdzić. Ani tego, czy rzeczywiście celem napadu była kradzież samochodu, czy porachunki. Tym bardziej że wszczęte zaledwie w czwartek przez prokuraturę rejonową śledztwo najprawdopodobniej przejmie słupska prokuratura okręgowa. Podejrzanym za rozbój z użyciem niebezpiecznych narzędzi grozi kara od trzech do 15 lat pozbawienia wolności.
Bogumiła Rzeczkowska (aip), foto Łukasz Capar