Policja w Los Angeles poinformowała, że ślina zebrana na miejscu zbrodni pozwoliła powiązać mężczyznę z napaścią seksualną i morderstwem dwóch kobiet, które zaginęły w 2011 roku.
By namierzyć 32-letniego Geovanniego Borjasa, śledczy skorzystali z tzw. rodowego testu DNA. Technika ta pozwala dotrzeć do sprawcy poprzez jego krewnych. W tym konkretnym przypadku po zebraniu śliny w bazie danych odnaleziono ojca podejrzanego, którego DNA pobrano, gdy trafił w przeszłości do aresztu.
Borjasowi postawiono dwa zarzuty morderstwa, dwa zarzuty gwałtu i jeden zarzut porwania. Jego ofiary to 17-letnia Michelle Lozano i 22-letnia Bree’Anna Guzman.
– On jest już w więzieniu i nigdy z niego nie wyjdzie. To daje mi poczucie szczęścia. Dzięki temu uzyskałem zakończenie – oświadczył Richard Duran, ojciec Guzman.
Opisana technika DNA rzadko jest wykorzystywana przez policję w Los Angeles. W najgłośniejszym przypadku jej użycia doprowadziła do aresztowania Lonnie’ego Franklina Jr, lepiej znanego jako „Grim Sleeper”, seryjnego zabójcy, który dokonywał morderstw pomiędzy 1985 a 2007 rokiem.
(hm)