Policja w Detroit otworzyła w sobotę ogień do członków hip-hopowej grupy, która podczas nielegalnego nagrywania teledysku pozorowała popełnianie przestępstwa, wykorzystując do tego atrapy broni palnej.
Sierżant Adam Madera z lokalnej policji poinformował, że kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce, dwaj mężczyźni w czarnym jeepie bez drzwi wymierzyli atrapy w ich kierunku. Mundurowi sądzili, że mężczyźni okradają osoby siedzące w aston martinie, które także okazały się później aktorami.
Żadna z kul wystrzelonych przez policjantów nie trafiła raperów. Obaj zostali aresztowani pod zarzutem nielegalnego posiadania fałszywej broni. Sprawę rozpatruje biuro prokuratora hrabstwa Wayne.
Madera podkreślił, że każdy, kto filmuje scenę z użyciem atrapy lub np. fajerwerkami, powinien skierować do miasta prośbę o zgodę, a policję poinformować o miejscu nagrywania.
Do sobotniego incydentu doszło w zachodniej części Detroit, w pobliżu drogi West McNichols oraz Lindsay Street.
(dr)