Rada Bezpieczeństwa ONZ podjęła w sobotę wieczorem polskiego czasu rezolucję wprowadzającą 30-dniowy rozejm w Syrii. Czas ten ma pozwolić na przesłanie pomocy oraz ewakuację rannych z terenów objętych działaniami wojennymi.
Rezolucja została przyjęta jednogłośnie. Jej przyjęcie jest spowodowane tragicznymi wydarzeniami w Gucie, enklawie rebeliantów nieopodal Damaszku, która była bombardowana przez siły rządowe przez miniony tydzień. Według danych organizacji humanitarnych dotychczas śmierć w nalotach poniosło około 500 osób. Jest w śród nich wiele kobiet i dzieci. Media przekazywały każdego dnia makabryczne zdjęcia zabitych i rannych dzieci, wydobywanych spod gruzów.
– Jeśli ta rezolucja zostanie przyjęta, pozwoli na uratowanie wielu istnień ludzkich – mówił przedstawiciel Szwecji jeszcze przed głosowaniem w Radzie Bezpieczeństwa ONZ. Samo głosowanie było przekładane – jak przypomina BBC – kilkakrotnie od czwartku.
Amerykańska Ambasador przy ONZ Nikki Haley stwierdziła, że rezolucja może być punktem zwrotnym, gdyż popiera ją również Rosja.
Jak podała BBC, nie ma pewności, że rozejm zacznie obowiązywać, gdyż już po jego uchwaleniu w Syrii nadal toczyły się walki. Rozejm nie dotyczy części głównych ugrupowań rebelianckich. Nie ma również pewności, czy rząd w Damaszku zastosuje się do rezolucji.
Wojciech Rogacin AIP