Władimir Putin nie widzi dla siebie konkurentów wśród obecnych liderów opozycji. Prezydent Rosji mówił o tym na dorocznej konferencji prasowej. Odpowiadał na pytania dotyczące przyszłorocznych wyborów prezydenckich, w których zamierza wystartować po raz czwarty.
Ubiegająca się o urząd prezydenta, związana z rosyjską opozycją prezenterka telewizyjna Ksenia Sobczak zapytała Władimira Putina o stosowanie represji wobec oponentów Kremla. „Ludzie zrozumieli, że być w Rosji opozycjonistą oznacza, że albo ciebie zabiją, albo posadzą, albo wydarzy się coś w tym duchu” – dodała Ksenia Sobczak. W odpowiedzi usłyszała od Władimira Putina, że „opozycja powinna wychodzić do ludzi z jasnym programem pozytywnych działań”. Rosyjski prezydent skrytykował hasło wyborcze Kseni Sobczak: „Kandydat przeciwko wszystkim”. Pytał, czy opozycjonistka ma jeszcze coś innego do zaoferowania wyborcom.
Z kolei odnosząc się do udziału w wyborach Aleksieja Nawalnego, Władimir Putin skrytykował opozycjonistę, zarzucając mu brak odpowiedzialności. „Chcecie, żebyśmy żyli od Majdanu do Majdanu, żebyśmy mieli próby przewrotów państwowych? Myśmy już przez to przechodzili i jestem przekonany, że absolutna, przygniatająca większość obywateli Rosji nie chce tego” – dodał Władimir Putin.
Wybory prezydenckie w Rosji zaplanowano na marzec przyszłego roku. Do tej pory Rada Federacji, izba wyższa rosyjskiego parlamentu, nie ogłosiła daty głosowania.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Maciej Jastrzębski/Moskwa/em/kano