50 prokuratorów skarży się na Zbigniewa Ziobrę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu . Chodzi o zmiany w prokuraturze.
Reformy prokuratury, jakie wprowadził minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, nie spodobały się kilkudziesięciu prokuratorom. Chodzi głównie o to, że zostali oni, bez podania sensownych dla nich wyjaśnień, zdegradowani na niższe stanowiska.
W związku z tymi wątpliwościami chcą, aby sprawą zajął się Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu. W gronie oskarżycieli znaleźli się m.in. prokurator z byłego kierownictwa Prokuratury Generalnej i byli prokuratorzy wojskowi. O całej sprawie nieoficjalnie dowiedzieli się dziennikarze śledczy Radia ZET Mariusz Gierszewski i Roman Osica.
Prokuratorzy zapewniają, że Zbigniew Ziobro dokonał pozornej reformy prokuratury, a oni padli jej ofiarą. Za pomocą tych zmian Ziobro mógł przenieść ich na niższe stanowiska do prokuratur rejonowych. Największe wątpliwości budzi ich zdaniem to, że szef resortu sprawiedliwości dokonał subiektywnej oceny ich pracy, nie dając im możliwości odniesienia się do niej.
W opinii prokuratorów minister Ziobro złamał postanowienia Rady Europy z Karty Rzymskiej i wytyczne Unii Europejskiej regulujące to, jaką rolę powinna pełnić prokuratura w wymiarze sprawiedliwości danego kraju.
W jednej ze skarg, do których dotarło Radio ZET można przeczytać, że „rozstrzygnięcie o przeniesieniu na niższe stanowisko służbowe godzi w poczucie niezależności skarżącego jako prokuratora, jego cześć, dobre imię i wizerunek w środowisku”.
Prokuratorzy zwracają również uwagę, że odmówienie im prawa do odwołania się od decyzji ministra Ziobry łamie ich prawo do poszanowania życia prywatnego.
Dodatkowo niektórzy z prokuratorów, zaraz po tym, jak zostani przeniesieni na niższe stanowiska, otrzymali oficjalne pismo od ministerstwa, w nim zaś wyjaśnienie, że przeniesienie to było indywidualną decyzją ministra Ziobry.
Damian Witek AIP, Fot. Archiwum