13.8 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Prokurator Barbara Kijanko stawiła się przed sejmową Komisją Śledczą ds. Amber Gold

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prokurator Barbara Kijanko stawiła się przed sejmową Komisją Śledczą ds. Amber Gold. Od godziny 10:00 trwa jej przesłuchanie. Wcześniej prokurator dwukrotnie nie przyszła na posiedzenie.

Barbara Kijanko była prokuratorem-referentem i prowadziła sprawę Amber Gold w Prokuraturze Rejonowej Gdańsk-Wrzeszcz w latach 2009 – 2012. Komisja chce poznać szczegóły związane z nadzorowaną przez nią sprawą.

Obecny z prokurator Kijanko pełnomocnik, mecenas Marcin Kradziecki, złożył wniosek o zwolnienie jej z obowiązku zachowania tajemnicy służbowej. Przekonywał, że „przyjechali zeznawać, a nie zasłaniać się tajemnicą. Przynajmniej jak na razie”, a zwolnienie z tajemnicy miałoby na celu zabezpieczenie toczącego się nadal postępowania karnego. Podkreślił, że chodzi o ochronę tajemnicy postępowania. Jak poinformował, w trakcie tego procesu przesłuchiwanych będzie jeszcze wielu świadków, którzy mogą teraz przysłuchiwać się zeznaniom prokurator.

Według przewodniczącej Komisji, Małgorzaty Wassermann, wniosek jest bezzasadny.
Przesłuchiwana prokurator Barbara Kijanko zasłania się niepamięcią. Uzasadniając stanem zdrowia twierdzi, że „nie jest w stanie odtworzyć swojego toku myślenia z roku 2010” gdy prowadziła sprawę afery oraz że „bardziej pamięta przekazy medialne po sierpniu 2012 roku”.
„Do momentu, kiedy przyszedł sierpień 2012 roku, ta sprawa nie budziła we mnie szczególnych przemyśleń, czy emocji, które byłabym w stanie zapamiętać i odtworzyć minuta po minucie w dniu dzisiejszym” – mówiła Barbara Kijanko.

Pierwsza prokurator prowadząca sprawę Amber Gold, nie potrafiła także wyjaśnić, dlaczego pełnomocnikowi założyciela firmy Marcina P. udostępniła kopię postanowienia sądu. Jak mówiła Małgorzata Wassermann przewodnicząca komisji śledczej wyjaśniającej aferę Amber Gold, dokumenty wydano tydzień przed przesłuchaniem Marcina P. Małgorzata Wassermann zwróciła uwagę, że w udostępnionym postanowieniu sąd pisał między innymi o słabych punktach, o tym, co należy sprawdzić, a także w którym momencie Marcin P. może nie mówić prawdy.

Przesłuchiwana prokurator nie potrafiła uzasadnić swojej decyzji. Argumentowała, że „przepisy postępowania karnego nie zabraniają wydawania również osób trzecim materiału ze sprawy”.
Amber Gold miała inwestować pieniądze klientów w złoto i inne kruszce, oferując przy tym oprocentowanie wyższe od lokat bankowych. Jednak spółka okazała się piramidą finansową. W sierpniu 2012 roku ogłosiła upadłość. Oszukała niemal 19 tysięcy klientów na kwotę ponad 850 milionów złotych.

Informacyjna Agencja Radiowa (IAR)/wcześniejsze/jl/gaj

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520