Świętokrzyski prokurator Andrzej W. usłyszał zarzuty w sprawie przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności na szkodę dwójki małoletnich dzieci. – Mężczyzna został aresztowany na 3 miesiące przez krakowski sąd – potwierdza Beata Górszczyk, rzecznik sądu.
Nieoficjalnie wiadomo, że pokrzywdzeni to chłopiec i dziewczynka. O szczegółach krakowscy śledczy mówić nie chcą. „Utajnienie powyższych danych podyktowane jest przede wszystkim dobrem pokrzywdzonych i ma na celu uniemożliwienie ich identyfikacji oraz zapobieżenie ich stygmatyzacji przez otoczenie – a także wtórnej wiktymizacji” – napisał w oświadczeniu rozesłanym do mediów Piotr Krupiński, naczelnik Małopolskiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej.
Śledczy ustalili, że czyny te mógł popełnić Andrzej W., prokurator pracujących w jednej ze świętokrzyskich prokuratur rejonowych. W styczniu ub.r. prokuratorowi uchylono immunitet. W listopadzie ub. r. sąd dyscyplinarny przy prokuratorze generalnym zgodził się na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej Andrzeja W. oraz na jego tymczasowe aresztowanie. Prokurator złożył zażalenie na tę uchwałę. Odoławczy sąd dyscyplinarny nie uwzględnił zażalenia Andrzeja W. i utrzymał w mocy decyzję sądu pierwszej instancji. „Ustała w ten sposób prawna przeszkoda procesowa uniemożliwiająca wydanie postanowienia o postawieniu zarzutów Andrzejowi W. i wykonanie czynności z jego udziałem” – informuje prokurator Krupiński.
Dlatego jeszcze we wtorek mężczyzna usłyszał zarzuty popełnienia pięciu czynów zabronionych na szkodę dwójki dzieci poniżej 15. roku życia. Jak ustalili śledczy, miało do nich dochodzić na terenie województwa świętokrzyskiego od grudnia 2008 do grudnia 2011. Teraz krakowski sąd aresztował prokuratora.
aip, Fot. Ilustracyjne