Andrzej Duda wraz z żoną Agatą Kornhauser-Dudą przyjechał z oficjalna wizytą do Gruzji. Polski prezydent zapewniał o wsparciu dla Gruzinów na ich drodze do członkostwa w Unii Europejskiej i NATO, nazwał też byłego prezydenta Lecha Kaczyńskiego „wielkim przyjacielem Gruzji”. W środę Duda weźmie udział w uroczystym nazwaniu jednej z alei w Tbilisi imieniem marszałka Józefa Piłsudskiego.
Andrzej Duda i gruziński prezydent Giorgi Margwelaszwili rozmawiali w cztery oczy we wtorek w Pałacu Prezydenckim w Tbilisi. Polski prezydent przypomniał postać Lecha Kaczyńskiego, który stał się w Gruzji jednym z najbardziej znanych Polaków, po tym jak w 2008 r. wsparł ten kraj w obliczu rosyjskiej inwazji. – To jest moja, jako Polaka, dzisiaj wielka satysfakcja, że mogę w wolnym Tbilisi, w niepodległej Gruzji być. (…) Lech Kaczyński, jak nikt z polskich polityków, doskonale rozumiał, jak niezwykle ważna jest niepodległość, wolność i suwerenność Gruzji dla utrzymania jedności Europy i utrzymania przede wszystkim wolności naszej części Europy, czyli Europy Środkowej, gdzie leży mój kraj, Polska” – mówił Duda na konferencji prasowej.
Prezydent nazwał Lecha Kaczyńskiego „wielkim przyjacielem Gruzji”, a swoją wizytę w Gruzji określił jako „podążanie ścieżką, którą w sensie politycznym wytyczył pan prezydent profesor Lech Kaczyński”. Jako drugiego Polaka, która mocno wspierał Gruzję, Andrzej Duda wymienił marszałka Józefa Piłsudskiego. Polski prezydent wyraził radość, że w środę może wziąć udział w uroczystym otwarciu Alei Józefa Piłsudskiego w Tbilisi. W stolicy Gruzji jest już popiersie Lecha Kaczyńskiego, które odsłonięto w 2012 r., dwa lata po katastrofie smoleńskiej, a także plac imienia byłego polskiego prezydenta i ulica poświęcona pamięci Lecha i Marii Kaczyńskich.
Polski prezydent zapewniał we wtorek o kontynuacji polityki Lecha Kaczyńskiego i nieustannym wspieraniu Gruzji w dążeniu do członkostwa w NATO i Unii Europejskiej. – Jestem rzecznikiem pełnego członkostwa Gruzji w Sojuszu Północnoatlantyckim. Mogę tu zadeklarować jako prezydent Rzeczypospolitej, że zawsze będę Gruzję w tym wspierał – mówił Andrzej Duda i dodał, że Gruzja zasługuje na mieście wśród państw NATO, ponieważ „dokonuje wszystkich działań, jakich dokonują państwa Sojuszu”. Polak zauważył, że jej członkostwo jest skomplikowaną kwestią, ale podkreślił, że „prędzej czy później Gruzja znajdzie się w NATO”.
W kwestii UE Duda wyraził wdzięczność za relację Gruzji ze Wspólnotą. – Dla mnie to jest niesłychanie ważne, bo to, co my robimy, ta wspólnota Unii Europejskiej, którą tworzymy, dla mnie jest realizowana przede wszystkim dla zwykłych ludzi – powiedział prezydent i pogratulował Gruzji wejścia do strefy ruchu bezwizowego w Europie.
– Chciałem podziękować prezydentowi Dudzie za bardzo mocne wsparcie okazywane Gruzji ze strony Polski, za to zdecydowane stanowisko, jakie Polska okazuje Gruzji zarówno na forum NATO, jak i Unii Europejskiej, a także na forum ONZ – mówił z kolei w odpowiedzi Giorgi Margwelaszwili. Gruziński prezydent zaznaczył, że Gruzja ma za sobą w NATO i Unii Europejskiej „mocny głos silnego członka” obu organizacji – Polski. Margwelaszwili wraz z Dudą podpisali także we wtorek dokument z okazji 25-lecia ustanowienia polsko-gruzińskich relacji dyplomatycznych, w którym znalazł się także zapis o wsparciu Polski w dążeniach Gruzji do zostania członkiem UE i NATO.
Andrzej Duda i Agata Kornhauser-Duda zostaną w Gruzji do środy. Polski prezydent spotka się we wtorek z premierem Gruzji Giorgim Kwirikaszwilim i z szefem parlamentu Iraklim Kobachidzem, a także złoży kwiaty pod pomnikami Lecha Kaczyńskiego i Bohaterów Poległych za Jedność Gruzji.
fot. Krzysztof Sitkowski/KPRP
(AIP)