Dwóch chicagowskich radnych złożyło wniosek o wydanie zezwolenia policji na sprawdzanie, czy kierowcy biorący udział w wypadkach drogowych w momencie zdarzenia wysyłali sms-y lub korzystali z telefonów komórkowych by wejść na swoją skrzynke mailową.
Przewodniczący miejskiego komitetu finansów, Edward Burke i przewodniczący komitetu transportu, Anthony Beale twierdzą, że wobec rosnącej liczby wypadków spowodowanych przez kierowców używających telefonów komórkowych policja powinna mieć prawną możliwość skontrolowania czy w momencie kolizji osoba prowadząca auto nie była zajęta wysyłaniem sms-ów. Sprawdzić to zaś pozwala specjalne urządzenie zwane textalyzer, które umożliwia podłączenie się do telefonu komórkowego i dokładne zweryfikowanie do czego był używany. Wniosek radnych wzbudził sprzeciwy obrońców praw obywatelskich, którzy twierdzą, że w ten sposób po raz kolejny władze naruszą prywatność.
BK