Mężczyzna oskarżony o spalenie domu po tym, jak jego żona zażądała rozwodu i odmówiła kupienia mu nowego telefonu, został skazany na dwa lata i dwa miesiące pozbawienia wolności.
65-letniemu Joe Keizerowi Butlerowi stawiano zarzut podpalenia pierwszego stopnia w związku z pożarem, który miał miejsce 16 sierpnia w Puyallup w stanie Waszyngton. Mężczyzna przyznał się do winy.
Vicki Butler, żona skazanego, stwierdziła, że w wyniku pożaru straciła ubrania, antyki, srebro, porcelanę, ozdoby świąteczne, biżuterię, gadżety związane z drużyną futbolową Seattle Seahawks, a także przetwory własnej roboty. Dodała, iż obawia się, że jeżeli jej mąż nie trafi za kratki, będzie ją prześladować.
(mcz)