Borussia Dortmund będzie rywalem AS Monaco w ćwierćfinale piłkarskiej Ligi Mistrzów. Losowanie par odbyło się w piątek w Nyonie.
Los obszedł się względnie łaskawie z drużyną z Księstwa. Takiego zdania są komentatorzy analizujący wyniki losowania par ćwierćfinałowych Ligi Mistrzów. Ian Rush, legenda Liverpoolu, miał lekką rękę dla Monaco. Nikt nie lekceważy niemieckiego zespołu z Zagłębia Ruhry, szczególnie jeśli przypomnimy sobie jak łatwo Borussia rozprawiła się u siebie a Benfiką Lizbona w 1/8 finału. Na plus zalicza się także i to, że mecz rewanżowy rozegrany zostanie na stadionie Ludwika II, na którym w poprzedniej fazie Ligi Mistrzów lider francuskiej ekstraklasy nie dał szans Manchesterowi City. Mogło być znacznie gorzej.
Kibicie i komentatorzy chcieli uniknąć Barcelony, Realu Madryt, Juventusu czy Bayernu. Będzie to pierwsze spotkanie AS Monaco z Borussią Dortmund. Obydwa zespoły stawiają na młodość i dynamiczną grę. Rewelacyjnie spisujący się w rozgrywkach europejskich i w lidze, 18-letni napastnik Mbappe, został powołany do reprezentacji Francji na mecz z Luksemburgiem. Do zespołu wróci zawieszony za żółte kartki Kamil Glik i prawdopodobnie „kolumbijski Tygrys” – Falcao. Zabraknie odsuniętego od gry Bakayoko, którego gol zdobyty głową przesądził o wyeliminowaniu Manchesteru City. Za przedwczesny finał uznano mecz Realu z Bayernem. Pasjonująco zapowiada się konfrontacja Juventusu z Barceloną.
W pozostałych spotkaniach Bayern Monachium zmierzy się z Realem Madryt, Juventus Turyn z Barceloną, a Atletico Madryt z Leicester City.
Na tym etapie mogą zagrać trzej reprezentanci Polski – Robert Lewandowski w Bayernie, Łukasz Piszczek w Borussii oraz Kamil Glik w Monaco.
Pierwsze mecze zostaną rozegrane 11 i 12 kwietnia, a rewanże 18 i 19 kwietnia. Finał odbędzie się 3 czerwca w walijskim Cardiff.
M. Brzeziński, Fot. AP Photo/Michael Probst