Komisarz Vera Jurowa, odpowiedzialna za sprawy prawne i równouprawnienie płci przyznała, że Unia Europejska nie ma kompetencji, aby ingerować w sprawy dotyczące aborcji.
Komisarz uczestniczyła w zorganizowanej w Parlamencie Europejskim debacie o prawach kobiet w Polsce. De facto debata skupiła się wokół rozpatrywanego przez polski Sejm, obywatelskiego projektu ustawy o ochronie życia.
Posłowie prezentowali skrajnie odmienne punkty widzenia. Jedni twierdzili, że kobieta jak każdy człowiek ma podstawowe prawa decydowania o sobie, drudzy dowodzili, że prawa kobiet nie powinny być mylone z ochroną poczętego życia.
Występująca w imieniu frakcji chadeckiej europosłanka Platformy Obywatelskiej Barbara Kudrycka zarzucała polskim władzom chęć karania kobiet więzieniem za dokonanie aborcji. Mówiła, że Platforma
Obywatelska nie chce kolejnej ideologicznej wojny i wezwała do uszanowania obecnie obowiązującego prawa o ochronie życia.
Szef socjalistów Gianni Pittella zapewnił, że jego frakcja popiera protest polskich kobiet przeciwko zakazowi aborcji. Jego zdaniem, pierwsza batalia, została wygrana.
Posłanka Prawa i Sprawiedliwości Jadwiga Wiśniewska w imieniu grupy konserwatystów zaznaczyła, że dzisiejsza debata jest bezprzedmiotowa. Sprawy światopoglądowe nie leżą w kompetencjach Parlamentu Europejskiego i nie powinien się on zajmować tymi kwestiami. Oskarżyła opozycję o wynoszenie na forum europejskie problemów, które powinny być załatwiane w kraju. Powołując się na unijne statystyki wskazała Polskę, jako kraj dobrych praktyk posiadający jeden z najlepszych systemów ochrony rodziny, w którym różnica średnich wynagrodzeń kobiet i mężczyzn jest jedną z najmniejszych w Unii.
/IAR/Andrzej Geber