Przedstawiciele amerykańskiej marynarki wojennej poinformowali o aresztowaniu mężczyzny, który przyjechał pod bazę nuklearną na półwyspie Kitsap w stanie Waszyngton i twierdził, że ma przy sobie materiały wybuchowe.
Do zajścia doszło w czwartek rano. Kierowca, który podjechał czarnym SUV-em pod bramę, oznajmił, że ma materiały wybuchowe przyczepione do ciała i w samochodzie. Zamknięto wszystkie bramy wjazdowe do bazy, a pobliskim mieszkańcom doradzono, by znaleźli schronienie lub wyjechali.
W godzinach popołudniowych kapitan Alan Schrader oświadczył, że przy mężczyźnie nie znaleziono żadnych materiałów wybuchowych, ale dodał, że śledztwo nie zostało jeszcze zakończone. W dochodzenie zaangażowane są m.in. FBI, Washington State Patrol oraz biuro szeryfa hrabstwa Kitsap.
Praca w bazie jeszcze tego samego dnia wróciła do normy.
(mcz)