10.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Maliszewska: Dziewięć najlepszych biegów w życiu

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Zima jeszcze się nie rozpoczęła, tymczasem mamy już polską liderkę Pucharu Świata. Natalia Maliszewska prowadzi w pucharowej klasyfikacji w short tracku na dystansie 500 metrów. W Ameryce Północnej odniosła dwa zwycięstwa, a raz była czwarta. 23-latka z Białegostoku jest pierwszą Polką, która triumfowała w pucharowych zawodach w tej dyscyplinie.

„Przejechałam dziewięć najlepszych biegów w życiu. One dają mi doświadczenie, bo znajdowałam się w różnych sytuacjach – było wyprzedzanie, prowadzenie, blokowanie. Tego nikt mi nie zabierze, więc staję się lepszym zawodnikiem, a medale są nagrodą za to wszystko” – mówi o swoich występach w Calgary i Salt Lake City Maliszewska.

W polskim zespole zgodnie stwierdzono, że jest to jedyny sezon w cyklu olimpijskim, gdy można pozwolić sobie na eksperymenty. W wypadku Maliszewskiej przynoszą one efekty. „Eksperymentujemy z nieco innym planem, skupieniem się na czymś innym. Poprawą techniki, która w poprzednich latach troszkę mi przeszkadzała i mimo tego, że miałam dobre wyniki to wciąż gdzieś te małe szczegóły zabierały mi możliwość szybszej jazdy. Musiałam przesunąć barki bardziej do środka, trenować moment odepchnięcia, wprowadzić spokój w jeździe i możliwość rozluźnienia się w jej trakcie”.

Od tego sezonu trenerką reprezentacji Polski jest Urszula Kamińska, która z Maliszewską pracuje od lat. Zdaniem zawodniczki, zmiana na stanowisku szkoleniowca kadry też wpłynęła na wyniki. „Z trenerką Ulą przygotowywałam się przed igrzyskami, potem do mistrzostw świata i cieszę się, że w końcu została trenerem kadry, ponieważ uważam, że ma głowę na karku i wie co robi. Cieszę się, że nie tylko ja, ale cała kadra narodowa ma możliwość przygotowania się pod opieką dwóch trenerów [oprócz Urszuli Kamińskiej, z reprezentacją pracuje też jej asystent Gregory Durand – red.]”.

Jaka pierwsza myśl towarzyszyła Natalii Maliszewskiej, gdy już ochłonęła po każdym ze zwycięstw? „O, kurczę, jestem zmęczona (śmiech) Byłam zmęczona do tego stopnia, że po biegu nawet było mi ciężko podjechać do trenerki, przytulić się z nią i zbić piątkę. Nogi bardzo bolały, ale ta radość i euforia… Powiem szczerze, że trwało to tak krótko, że czasem próbuję myślami wrócić do tamtej chwili i przypomnieć sobie jak to było, ale z tych nerwów, stresu i szczęścia po prostu niektóre momenty mi uciekają. Wtedy patrzę sobie z powrotem na te medale i myślę sobie: okej, dobra”.

Długo polska zawodniczka miała problem, bo nie potrafiła utrzymać imponującej prędkości z pierwszych dwóch rund. Teraz jednak uporała się z tym, bo jeździ… jeszcze szybciej. „Poprawiłam się na swojej najszybszej rundzie z 8,5 na 8,3 sekundy. To spowodowało, że 8,5 sek., które jestem w stanie pojechać na przedostatnim czy ostatnim kółku nie było już dla mnie tak męczące. Skupialiśmy się na wytrzymałości szybkościowej, by <<wyciągnąć>> te dwa ostatnie kółka” – podkreśla Natalia Maliszewska.

Zawodnicy do rywalizacji w Pucharze Świata wrócą w drugi weekend grudnia w kazachskich Ałmatach.

Naczelna Redakcja Sportowa PR / d / A. Grabowski / Kk

fot. www.facebook.com/nataliamaliszewskaofficial/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520