6.7 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Lekarz sprawdzał stan pacjenta… nogą

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Prokuratura sprawdza, jak doszło do śmierci pijanego mężczyzny w sosnowieckiem szpitalu. Monitoring nagrał nieprzyjemną scenę.

Pijany mężczyzna leży na macie twarzą w dół w szpitalnym pomieszczeniu, nie daje oznak życia. Do sali wchodzi lekarz. Przystaje nad nieprzytomnym, ale nawet się nad nim za bardzo nie pochyla. Dotyka go jedynie… stopą odzianą w szpitalne obuwie. W ten zaskakujący sposób sprawdza jego stan.

Krótki filmik ze szpitalnego monitoringu poruszył opinię publiczną w całej Polsce. Sprawa dotyczy ordynatora Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu. Byłego już ordynatora, bowiem dyrekcja lecznicy zwolniła go ze stanowiska szefa SOR-u. Mało tego, lekarz został zawieszony w pełnieniu swoich obowiązków.

– O zachowaniu lekarza został powiadomiony Okręgowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej Śląskiej Izby Lekarskiej. Jednocześnie dyrekcja szpitala złożyła zawiadomienie o zdarzeniu do Prokuratury Rejonowej w Sosnowcu – informuje Bartłomiej Wnuk, przedstawiciel sosnowieckiej lecznicy.

– Niezależnie od powyższych działań, w szpitalu powołano wewnętrzną komisję w celu przeprowadzenia postępowania wyjaśniającego w przedmiotowej sprawie – dodaje. Dyrekcja podkreśla też w specjalnym oświadczeniu, że „personel medyczny szpitala zapewnia wszystkim swoim pacjentom jak najlepszą opiekę medyczną i że nie będą tolerowane żadne zachowania godzące w dobro pacjenta”. Okazało się, że nieprzytomny pacjent miał w organizmie prawie 5,2 promila alkoholu. Zmarł kilka godzin później. Przyczyną śmierci było właśnie ostre zatrucie alkoholem w połączeniu z chorobami układu krążenia. Wszystko działo się w czerwcu tego roku.

– To prawda, że prokuratura otrzymała od szpitala zawiadomienie dotyczące zachowania lekarza Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Sosnowcu w stosunku do jednego z pacjentów. Wpłynęło ono 2 września – potwierdza Mirosław Miszuda, szef Prokuratury Rejonowej Sosnowiec-Północ. – Prowadzimy postępowanie w kierunku sprawdzenia, czy nie doszło do narażenia pacjenta na niebezpieczeństwo utraty życia lub zdrowia, czy prawidłowo udzielono mu pomocy medycznej i czy nie doszło do jakiejś zwłoki – tłumaczy. Podkreśla, że śledztwo wymaga sprawdzenia całego nagrania, a nie tylko jego krótkiego fragmentu. Śledczy na film wciąż jeszcze czekają. – Fakt dotykania pacjenta nogą jest etycznie naganny, co jest oczywiste dla wszystkich. Ale z tego krótkiego fragmentu nagrania nie wynika, że właśnie to zachowanie lekarza miałoby w jakiś sposób wpłynąć na stan pacjenta. Naszym zadaniem jest natomiast sprawdzenie całości przebiegu udzielania pomocy temu mężczyźnie – dodaje prokurator. Prokuratura będzie przesłuchiwać wszystkie osoby, które mogą coś wiedzieć o całej sprawie Próbowaliśmy się skontaktować z byłym ordynatorem sosnowieckiego SOR-u. Niestety lekarz odmówił wywiadu. Tłumaczył, że trudno mu o tym wszystkim w tym momencie rozmawiać.

Sprawę komentował w telewizji obecny minister zdrowia, prof. Marian Zembala. Oglądając nagranie w obecności kamer TVN24, stwierdził, że zachowanie lekarza jest nie do przyjęcia.

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520