Wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska powiedziała, że jeśli Platforma Obywatelska dojdzie do władzy, to wszystkie osoby, które łamią konstytucję, będą musiały ponieść konsekwencje. Jej zdaniem, w Polsce nie ma już Trybunału Konstytucyjnego, a niezależność Sądu Najwyższego będzie coraz bardziej ograniczana.
Małgorzata Kidawa-Błońska, która była gościem „Salonu Politycznego” w radiowej Trójce, mówiła między innymi o stosunku prezydenta Andrzeja Dudy do obowiązującej konstytucji. „Pan prezydent powiedział kiedyś, że to jest dla niego konstytucja tymczasowa. Szkoda, że przyrzekał na konstytucję tymczasową i że przyrzekał, że będzie chronił i przestrzegał konstytucji tymczasowej” – powiedziała wicemarszałek Sejmu. Dodała, że zapis w konstytucji nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż pierwszym prezesem Sadu Najwyższego jest nadal profesor Małgorzata Gersdorf.
Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się również do proponowanych zmian w ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Według niej, nowe przepisy uderzą w mniejsze partie polityczne.
„Tu jest podział zerojedynkowy, tylko dwa ugrupowania. To jest bardzo niedobre dla demokracji, bo nigdy te inne ugrupowania nie będą mogły się przebić, zabrać głosu. Dlatego Platforma, mimo iż ten podział jest dla nas korzystny, będzie walczyła o to, by udział różnych organizacji czy ugrupowań był jak największy” – zaznaczyła członkini Zarządu Krajowego Platformy Obywatelskiej.
W Senacie trwają prace nad nowelizacją kodeksu wyborczego dotyczącą ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego. Nowe przepisy zakładają, że w każdym okręgu wyborczym wybierana będzie określona liczba europosłów – co najmniej trzech.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/PR3/MR/dabr