Zawodnicy Jagi zostali zeskanowani skanerem 3D. Następnie powstaną ich wiernie odwzorowane popiersia, które zostaną zlicytowane na aukcji.
Na pomysł zeskanowania i wydrukowania replik zawodników wpadli studenci Politechniki Białostockiej z koła naukowego CAVE. – Długo zastanawialiśmy się nad tym co można by zrobić sprzętem, którym dysponujemy w pracowni, np. skanerem – opisuje Bartek Śliwecki, szef koła. – W końcu zdecydowaliśmy że nasz najbliższy projekt ma oprócz zabawy i nauki, komuś pomóc. Tak pojawił się pomysł,aby wydrukowane przedmioty zostały zlicytowane na aukcji WOŚP. Dopiero wtedy studenci zdecydowali co zostanie zeskanowane i wydrukowane w technologii 3D. – Zaprosiliśmy do współpracy Jagiellonię Białystok. Zawodnicy Jagi są popularni i rozpoznawalni w naszym mieście. Wydrukowanie ich podobizn w 3D wydawało się świetnym pomysłem – mówią członkowie CAVE. W klubie wytypowano cztery osoby, które dostaną swoje popiersie. Są to oprócz trenera Michała Probierza,kapitan zespołu Rafał Grzyb, Marek Wasiluk, i bramkarz Bartłomiej Drągowski. – Rafał jest kapitanem wiec jego wybór był oczywisty – tłumaczy wybór modeli, trener Michał Probierz. – Bartek i Marek to natomiast rodowici natomiast białostoczanie, lubiani przez mieszkańców.
Do realizacji projektu doszło wczoraj na Wydziale Architektury PB. Pierwszym krokiem było zeskanowanie trenera oraz zawodników specjalnym skanerem optycznym. – Każda cząstka ciała musi zostać zeskanowana bardzo dokładnie, najlepiej kilkukrotnie – przeprowadza nas przez cały proces Bartek Śliwecki. – Można to porównać to malowania sprayem, tylko obraz, który malujemy powstaje w specjalnym programie. Model postaci trzeba zarejestrować z trzech lub czterech stron. Następnie zeskanowane części należy połączyć i uzupełnić możliwe braki. – Czasami skaner może nie złapać pewnej elementu twarzy, zaciemnionego miejsca, pojedynczego włosa. Te luki trzeba uzupełnić. Przy ostatecznej obróbce będzie pracować ponad 20 osób z naszego koła. A ta potrwa pewnie ze 2-3 tygodnie – wyjaśnia Mateusz Stępkowski, koordynator projektu. Gdy modele będą już gotowe, w ruch pójdą drukarki 3D. Wiernie odwzorowane repliki powstaną ze specjalnego polimeru syntetycznego. Na czterech popiersiach widnieć będą również wygrawerowane podpisy zawodników i trenera. Nietypowe rzeźby zostaną zlicytowane 9 stycznia, podczas finału białostockiej Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Konrad Karkowski AIP,foto Wojciech Wojtkielewicz