Ponad 180 tysięcy osób, ewakuowanych w północnej Kalifornii po wykryciu uszkodzeń zapory wodnej, może wracać do swoich domów.
Chodzi o konstrukcję Oroville, mierzącą 230 metrów – najwyższą tego typu w Stanach Zjednoczonych. Uznano, że ryzyko przelania się wody znacznie się zmniejszyło. W całym rejonie obowiązuje jednak wciąż stan pogotowia. Mieszkańcy muszą więc być gotowi do ponownej ewakuacji, jeśli sytuacja ponownie się pogorszy.
W konstrukcji uszkodzone zostały dwa kanały przelewowe. Intensywne opady deszczu w Kalifornii sprawiły, że woda w sztucznym jeziorze powyżej zapory Oroville podniosła się do poziomu najwyższego od 50 lat, czyli początku jej istnienia.
Konstrukcja położona jest 250 kilometrów na północ od San Francisco.
IAR/BBC/LA Times/wcześn./dabr