Tysiące Amerykanów poznawały wczoraj historię Polski, słuchały muzyki Paderewskiego i próbowały naszej narodowej kuchni. W Waszyngtonie po raz kolejny odbył się dzień otwarty polskiej ambasady.
Odwiedzając polską placówkę dyplomatyczną Amerykanie mogli się przenieść w czasy odzyskania przez Polskę niepodległości. Muzycy i aktorzy wcielili się w postacie Ignacego Paderewskiego, jego żony Heleny oraz księcia Lubomirskiego. Goście mogli podziwiać przedwojenne plakaty i oglądać na mapach jak zmieniały się granice naszego kraju. „Nie miałem pojęcia, że Polska na 120 lat zniknęła z mapy. „To dla nas pierwsza okazja by obejrzeć ambasadę. Ten budynek jest piękny. Dowiedzieliśmy się wiele o polskiej historii i kulturze” – mówili Amerykanie, którzy mogli także spróbować polskich ciast oraz pierogów.
Przebrani w stroje z lat 20-stych pracownicy ambasady rozdawali biało-czerwone flagi oraz materiały o historii Polski i promujące nasz kraj. Kierownik wydziału kultury, nauki i informacji ambasady RP Sławomir Zagórski tłumaczy, że celem imprezy było przygotowanie do obchodów setnej rocznicy odzyskania przez Polskę niepodległości. „Polska zawdzięcza wiele Stanom Zjednoczonym jeśli chodzi o odzyskanie niepodległości. Dlatego możemy mówić Amerykanom, że także dzięki nim znów znaleźliśmy się na mapie” – podkreśla dyplomata. . Dzień otwarty ambasady RP w Waszyngtonie odbywał się w ramach dni otwartych Unii Europejskiej.
Marek Wałkuski / Waszyngton, Fot. Twitter.com