11.4 C
Chicago
piątek, 26 kwietnia, 2024

Dzięki darczyńcom ojciec z niepełnosprawnym synem nie stracili mieszkania!

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Rzutem na taśmę udało się wstrzymać egzekucję komorniczą mieszkania należącego do Lucjana Ostojskiego z Tczewa. Mężczyzna opiekujący się niepełnosprawnym synem mógł stracić lokal przez dług wobec byłej żony. Na szczęście pomogli darczyńcy.

Problemy pana Lucjana rozpoczęły się po rozwodzie z żoną i matką 30-letniego Alana, chorującego na porażenie mózgowe. Sąd przyznał prawo do 35-metrowego lokalu panu Lucjanowi, ale jednocześnie nakazał mu spłacić byłą żonę kwotą 60 tys. zł. Suma ta okazała się być jednak poza zasięgiem mężczyzny utrzymującego się z emerytury opiekuńczej oraz zasiłków i alimentów na chorego syna. Nad rodziną zawisła groźba wyrzucenia na bruk.
Przez cztery lata panu Lucjanowi potrącano czwartą część emerytury na poczet spłaty długu. Było to o tyle większym utrudnieniem dla mężczyzny ze względu na syna. Niedowidzący i cierpiący na ataki padaczki Alan wymaga bowiem stałej rehabilitacji. A ta kosztuje. Jedynym rozwiązaniem byłoby porozumienie się stron sporu i złożenie przez mamę Alana wniosku o zawieszenie egzekucji.
Tak się jednak nie stało, dlatego dzisiaj, 17 marca, w Sądzie Rejonowym w Tczewie miało dojść do egzekucji mieszkania. Panu Lucjanowi udało się jednak zebrać całą kwotę i na godzinę przed egzekucją udało się ją zawiesić. Dodajmy, że na mieszkanie było już dwóch chętnych, którzy wpłacili wadium.
– Dłużnik wpłacił całą należność w gotówce, dlatego postępowanie zostaje umorzone – potwierdził przed sądem komornik Jarosław Szweda. – Dzięki zbiórce na konto udostępnione przez Caritas Diecezji Pelplińskiej otrzymaliśmy 12 tys. zł, a dzięki prywatnemu darczyńcy, który chce pozostać anonimowy, ponad 40 tys. zł – mówi Sebastian Ostojski, drugi syn pana Lucjana. – Ten pan przyjechał z gotówką, którą wręczył tacie do ręki. Myśleliśmy, że takie rzeczy dzieją się tylko w filmach, a tu taka niespodzianka.
Prywatny darczyńca połowę przekazanej kwoty ofiarował, ale drugą połowę pożyczył, dlatego rodzina wciąż liczy na pomoc. 24 tys. zł to dla nich wciąż duża suma. – Dziękujemy wszystkim, którzy wpłacali pieniądze na Caritas, prywatnemu darczyńcy oraz mediom, które nagłośnili nasz problem. Ze strony komornika i sądu już nam nic nie grozi – nie ukrywał wzruszenia
Lucjan Ostojski. Pieniądze można wpłacać na konto Caritas Diecezji Pelplińskiej: 48 8342 0009 2000 1876 2000 0003 w tytule przelewu wpisując – dla Lucjana Ostojskiego.

Przemysław Zieliński (aip), Fot. P. Zieliński

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520