Ksiądz Dariusz Amrogowicz, dyrektor wrocławskiego Caritasu wydał dzisiaj specjalne oświadczenie, w którym zapewniał, że uchodźców nie ma jeszcze w ośrodku Caritasu w Sulistrowiczkach pod Sobótką. – Otrzymujemy wiele telefonów z pytaniami i wątpliwościami. Pragnę podkreślić, że jesteśmy gotowi na przyjęcie uchodźców, ale w uzgodnieniu z mieszkańcami i rządem – mówił kapłan.
W ubiegłym tygodniu wrocławska kuria ogłosiła gotowość przyjęcia piętnastu rodzin uchodźców. Mają oni zamieszkać właśnie w ośrodku Caritasu w Sulistrowiczkach. Te informacje wzbudziły niepokój wśród mieszkańców, którzy powtarzali, że chcą pomagać, ale mają wiele pytań i wątpliwości.
– Stawia się nas pod murem. Kto byłby zadowolony? Pamiętam, kiedy Caritas przejmował ośrodek, to miał on służyć, jako miejsce dla dzieci. Podczas ostatnich wakacji trudno było tam spotkać kolonię – mówi nam w ubiegłym tygodniu Marek Juraszek, sołtys Sulistrowiczek. Ksiądz Dariusz Amrogowicz zapewnia, że wszystkie działania Caritasu będą prowadzone w uzgodnieniu z mieszkańcami i rządem. – Jesteśmy gotowi na przyjęcie stu osób, przy finansowym wsparciu komisji europejskiej. Uchodźcy będą musieli spełnić odpowiednie kryteria – mówił dyrektor Caritasu. Nie wiadomo jednak jeszcze, kiedy uchodźcy mieliby przyjechać do Sulistrowiczek.