Dwie osoby, w tym jedna niewinna, zginęły w czwartek rano po policyjnym pościgu ulicami Seattle.
W środę późnym wieczorem trzej podejrzani ukradli samochód marki Honda. Kilka godzin później policjant zauważył pojazd i wezwał wsparcie. Wtedy 16-letni kierowca zaczął uciekać z dużą prędkością. Na Highland Drive zderzył się z nadjeżdżającym z naprzeciwka pojazdem.
16-latek za kółkiem kradzionego samochodu zginął. Nie przeżył też kierowca drugiego auta, mający 21 lat, a także jego pies.
W hondzie znaleziono broń palną. Policja nie wie jeszcze, jaką rolę odegrał 16-latek podczas kradzieży.
(mcz)