W minionym tygodniu myśliwce, które strzegą przestrzeni powietrznej krajów bałtyckich, musiały się wzbijać w powietrze osiemnaście razy. Poinformowało o tym litewskie Ministerstwo Obrony.
Myśliwce NATO, stacjonujące na Litwie i w Estonii w ramach misji Baltic Air Policing, startowały w celu rozpoznania rosyjskich samolotów wojskowych przelatujących nad Morzem Bałtyckim. W większości przypadków plany lotów nie zostały przedstawione przez stronę rosyjską, a prawie wszystkie maszyny miały wyłączone transpondery. Większość z rozpoznanych samolotów nie reagowała też na kontrolę ruchu lotniczego.
Najwięcej incydentów z udziałem rosyjskich samolotów było w ubiegły wtorek – czytamy w komunikacie litewskiego resortu obrony. Samoloty były podrywane z ziemi czterokrotnie.
Misja Baltic Air Policing polega na patrolowaniu przestrzeni powietrznej nad Litwą, Łotwą i Estonią, które nie mają własnych myśliwców. Misja trwa, odkąd kraje te przystąpiły do NATO w 2004 roku. Obecnie nieba krajów bałtyckich strzegą Hiszpańskie Siły Powietrzne, stacjonujące w bazie Amari w Estonii, i polskie myśliwce F-16, znajdujące się w bazie w Szawlach na Litwie. Ich zmiana trwa do 1 września.
Informacyjna Agencja Radiowa/IAR/Kamil Zalewski, Wilno/em/kry