Uzbrojeni napastnicy wtargnęli do pensjonatu w Kabulu, stolicy Afganistanu. Zginęły dwie osoby: Niemka i Afgańczyk, a druga kobieta, Finka, prawdopodobnie została porwana.
Rzecznik ministerstwa spraw wewnętrznych Afganistanu Najib Danish poinformował, że do ataku doszlo ok. 23:30 czasu lokalnego w sobotę. Afgańskie bojówki wtargnęły go pensjonatu prowadzonego przez szwedzką organizację pozarządową Operation Mercy z siedzibą w Orebro, która zajmuje się pomocą potrzebującym mieszkańcom Bliskiego Wschodu, Afryki Północnej i Azji Środkowej.
Afgańskie MSW, które cytuje BBC, podało, że napastnicy zabili obywatelkę Niemiec oraz ucięli glowę afgańskiemu ochroniarzowi. Niewykluczone również, że porwali oni drugą kobietę, Finkę. Po ataku zniknęła ona bowiem z miejsca zdarzenia. Najib Danish dodał, że wszyscy goście pensjonatu byli pracownikami organizacjami.
Jak przypomina BBC, w Afganistanie aktywne są islamskie, radykalne bojówki, w tym Talibowie. W ostatnich latach w kraju często dochodziło do ataków na obcokrajowców. Brytyjski rząd poinformował, że od 2001 r. w Afganistanie porwano ok. 100 obywateli krajów zachodnich. Porwania są jednak znacznie częstsze wśród Afgańczyków. Rząd w Kabulu poinformował, że w samym 2016 r. dżihadyści porwali co najmniej afgańskich 80 biznesmenów.
Aleksandra Gersz AIP