Nowy komisarz policji w Los Angeles zapowiedział walkę z rosnącą liczbą incydentów z użyciem broni wśród funkcjonariuszy.
W tym roku odnotowano ich już 45, w porównaniu z zaledwie 23 w analogicznym okresie w roku ubiegłym. Dziewiętnaście tegorocznych przypadków było śmiertelnych, przy osiemnastu w 2014 i czternastu w 2013.
Komisarz Matthew Johnson podkreślił, że statystyki są alarmujące. – Wierzę jednak, że możemy je znacząco obniżyć dzięki intensywnemu treningowi i modyfikacji strategii – oświadczył
Zaapelował, aby w konfrontacjach z ludźmi, którzy nie mają przy sobie broni palnej, mundurowi również jej nie używali. Powinni, jak stwierdził, sięgać po paralizatory i broń z gumową amunicją. Dodał też, że wprowadzone zostaną nowe formy sprawozdań, dotyczące m.in. stosowania kamer na mundurach, które jednostki będą musiały zdawać.
Według opublikowanego niedawno raportu KPCC pomiędzy 2010 a 2014 rokiem policjanci w Los Angeles postrzelili co najmniej 375 osób, z czego 187 zginęło.
(hm)