Miliard 300 milionów euro z funduszy spójności może przepaść jeśli województwa nie pospieszą się z przygotowaniem inwestycji, ostrzegł minister inwestycji i rozwoju. Jerzy Kwieciński zwrócił uwagę, że ilość unijnych środków już zagospodarowanych w umowach centralnych znacznie przewyższa tę, gotową do wykorzystania w programach regionalnych.
Zagrożone środki to 887 mln euro z tak zwanej rezerwy wykonania i 407 mln euro w związku z niewykonaniem zasady n+3. Zasad ta mówi o dodatkowym okresie trzech lat na wykorzystanie środków z danej perspektywy finansowej. Jeśli krajowi członkowskiemu nie uda się wykorzystać wszystkich środków, musi zwrócić niewykorzystaną nadwyżkę do budżetu UE.
Minister Kwieciński wskazał na główne zaniedbania władz wojewódzkich: nieprzygotowane inwestycje, głównie w Zintegrowanych Inwestycjach Terytorialnych, opóźnione konkursy, wolna ocena projektów, niejasne kryteria ich rozstrzygania, brak wsparcia dla wnioskodawców.
Jerzy Kwieciński zaapelował do marszałków województw, by przyspieszyli przygotowywanie inwestycji. „Jest jeszcze szansa, by fundusze europejskie tym regionom nie przepadły” – powiedział
Jerzy Kwieciński powiedział, że liderami wykorzystania funduszy są województwa: pomorskie, wielkopolskie i opolskie.
Jednocześnie minister inwestycji i rozwoju zapewnił, że Polska pozostaje europejskim liderem w wykorzystywaniu wspólnotowych funduszy. Zwrócił też uwagę, że wolumen realizowanych w Polsce inwestycji rośnie przy zmniejszającym się poziomie finansowania ich z funduszy europejskich. W chwili obecnej poziom ten wynosi jedynie 30 procent, co – zdaniem minister inwestycji i rozwoju – świadczy o zwiększających się możliwościach budżetu krajowego.
IAR/mt/kano