Chicagowska straż pożarna ustaliła przyczynę pożaru, do którego doszło we środę w budynku mieszkalnym w Kenwood. W jego wyniku śmierć poniosła jedna osoba, a dziewięć innych odniosło obrażenia. Ponad 100 mieszkańców musiało zostać ewakuowanych.
Z raportu Biura Dochodzeń Przeciwpożarowych wynika, że przyczyną pojawienia się ognia było „nieostrożne obchodzenie się z materiałami łatwopalnymi, które doprowadziły do pożaru w sypialni jednego z mieszkań.” Zdaniem urzędników nie doszło do celowego podpalenia, a całe zajście jest traktowane jako nieszczęśliwy wypadek.
Zwracają również uwagę, że czujnik dymu zainstalowany w mieszkaniu nie zadziałał. Już wcześniej informowali, że w budynku przy Lake Park Avenue dochodziło do naruszeń bezpieczeństwa przeciwpożarowego. Obiekt od 2021 roku nie przeszedł wielu inspekcji.