Organizacja, która zajmuje się corocznym przyznawaniem Złotych Globów ma duże kłopoty. Od kilku lat jest atakowana przez brak czarnoskórych członków w składzie zarządu. Czarę goryczy przelał e-mail byłego prezesa organizacji – przesłany do członków organizacji – który zawierał artykuł określający ruch Black Lives Matter „rasistowskim ruchem nienawiści”.
The Hollywood Foreign Press Association przyznaje Złote Globy dla najlepszych dokonań z branży filmowej. Złote Globy są wydawane co roku, niezmiennie od 1944 r. Organizacja była przez wiele lat krytykowana, gdyż nie ma wśród członków osób czarnoskórych. To spowodowało sprzeciw wielu organizacji, które chcą walczyć z jednorodnością tego środowiska, takich jak Time’s Up. Wśród rady 87 dziennikarzy, którzy przyznają nagrody filmowe, nie ma ani jednego Afroamerykanina.
Mimo tego, do tej pory HFPA radziło sobie z krytyką, nie stanowiła ona większego problemu dla członków organizacji – do czasu. E-mail, wysłany przez byłego prezesa HFPA, 88-letniego Philipa Berka – który przewodził organizacji przez osiem kadencji – spowodował nie tylko zewnętrzną krytykę, ale także spór wewnętrzny. Członkowie HFPA uznali, że przekroczono granicę i zaczęli się bać o los organizacji oraz Złotych Globów.
Berk jest członkiem HFPA przez połowę swojego życia – 44 lata. Nie wiadomo, czy i jakie konsekwencje zostaną wyciągnięte w tej sprawie. Wiadomo jednak, że HFPA planuje zmiany. Według wytycznych Time’s Up oraz innych organizacji, do rady zostaną włączone osoby czarnoskóre. Ma ich być przynajmniej 13, jednak wspomniane organizacje żądają, aby wszyscy członkowie rady podali się do dymisji i ubiegali się ponownie o swoje stanowisko. Decyzje związane ze zmianami mają zostać ogłoszone 6 maja b.r.
Red. JŁ
Czy stwierdzenie, że ruch Black Lives Matter jest „rasistowskim ruchem nienawiści” jest przejawem rasizmu? Chyba nie, to tylko opinia. Tak samo można się wyrażać o każdej organizacji, która segreguje ludzi ze względu na kolor skóry