Adrian Zandberg (Razem) ocenił, że dalsze rządy premiera Donalda Tuska mogą doprowadzić do koalicji PiS z Konfederacją. Tusk jest najwartościowszym zasobem PiS-u, a jego trwanie w roli premiera to po prostu rozwijanie przed nimi czerwonego dywanu – dodał.
Współprzewodniczący Partii Razem, poseł Adrian Zandberg pytany przez PAP o to jak ocenia środowe expose w Sejmie premiera, odparł że w wielu aspektach przypomina ono narrację Prawa i Sprawiedliwości. „Miałem poczucie, że pan premier zorientował się, wychodząc na mównicę, że nie ma się czym pochwalić i zaczął nerwowo zastanawiać się, co do tego wystąpienia zapakować. No i chyba znalazł jakieś zakurzone kartki po (b. premierze z PiS) Mateuszu Morawieckim, bo część z tego wystąpienia tak brzmiała” – ocenił poseł Razem.
Jak zaznaczył, w wystąpieniu premiera nie było „praktycznie niczego konkretnego, jeżeli chodzi o politykę gospodarczą”. „Za to jest coś, co trudno ocenić inaczej, niż jako wysyłanie promiennych uśmiechów w stronę Konfederacji” – zaznaczył Zandberg. Jak podkreślił, jedną z takich kwestii jest zapowiedź Tuska o wydaniu o 50 proc. mniej wiz w 2025 roku dla migrantów z Afryki i Azji.
„Przedziwne jest to, że pan premier chwali się tym, że Polska będzie łamała prawo międzynarodowe – jeżeli chodzi o rozpatrywanie wniosków azylowych – a nie znajduje czasu na to, żeby powiedzieć choćby zdanie o sytuacji w ochronie zdrowia. Że nie znajduje czasu, żeby powiedzieć, jaki rząd ma plan, jeżeli chodzi o przełamanie kryzysu mieszkaniowego” – ocenił Zandberg. Jego zdaniem „dzisiejsze expose pokazało, że premier Tusk po prostu nie ma planu. Nie tylko planu dla państwa, ale też planu dla swojego obozu politycznego”.
W jego opinii, dalsze trwanie Donalda Tuska w roli premiera doprowadzi do rządu Konfederacji z PiS po wyborach parlamentarnych w 2027 roku. „Dzisiaj to dalsze trwanie w dryfie Tuska – który nie ma innego pomysłu niż powtarzanie: +PiS, PiS, PiS+ z mównicy sejmowej – buduje siły prawicowe i przybliża, niestety, rządy pana Czarnka z panem Bosakiem” – ocenił polityk Razem. „To Donald Tusk jest najwartościowszym zasobem PiS-u, a jego dalsze trwanie w roli premiera to po prostu rozwijanie przed nimi czerwonego dywanu” – dodał.
Pytany, czy w Razem ustalona jest dyscyplina partyjna przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu, odparł, że nie jest ona potrzebna. „My nie mamy wątpliwości, że pan premier Tusk nie ma naszego zaufania i myślę, że byłoby dziwne, gdyby to zaufanie miał, po tym jak rozczarował miliony ludzi” – podkreślił.
W środę premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie expose. Przyznając, że przy nowym prezydencie rząd czeka bardzo trudna praca, premier stwierdził, iż ma „przekonanie, wiarę i pewność”, że obecna koalicja ma mandat do rządzenia, a on sam nie zna takiego słowa jak „kapitulacja”. Zapowiedział, że w czerwcu komunikację rządu zreorganizuje rzecznik prasowy, zaś jego struktura zmieni się w lipcu w ramach rekonstrukcji, która oznaczać też będzie „nowe twarze”. W godzinnym wystąpieniu premier mówił m.in. o migracji, rozliczeniu poprzednich rządów, Ukrainie i polityce mieszkaniowej.(PAP)
sza/ kl/ pab/ itm/