Mężczyzna z Florydy został zatrzymany po kradzieży Tesli Cybertruck, którą przywłaszczył sobie, „przedłużając” o kilka dni jazdę próbną, mającą trwać tylko 30 minut. Cybertrucka odzyskano dzięki zainstalowanemu w pojeździe nadajnikowi GPS.
Do zdarzenia doszło 26 marca. 37-letni Dexter Smithen pojawił się tego dnia w salonie Tesli w powiecie Hillsborough. Tam poprosił o jazdę próbną Teslą – a konkretnie modelem Cybertruck Cyberbeast. Po podpisaniu umowy o zwrocie auta w ciągu 30 minut wyjechał z salonu i już nie wrócił.
Pracownicy jednostki wielokrotnie próbowali kontaktować się ze Smithenem, ale bezskutecznie. 37-latek kontynuował swoją „jazdę próbną” jeszcze przez kilka dni. Auto zdołano znaleźć dzięki geolokalizacji dopiero 31 marca. Cybertruck stał na parkingu przy sklepie Home Depot. Pracownicy salonu dostali się do auta, a potem odprowadzili je na swoje miejsce.
37-latek pojawił się w tym samym salonie po dwóch dniach i zażądał zwrócenia mu rzeczy, które pozostawił w skradzionym aucie. Po chwili na jego nadgarstkach zatrzasnęły się kajdanki. Policjanci znaleźli przy nim pięć kart kredytowych na różne nazwiska, które – jak można się domyślić – Smithen również „testował”.
37-latkowi postawiono zarzut kradzieży auta o wartości powyżej 100 tys. dolarów oraz dodatkowy zarzut za posiadanie cudzych kart kredytowych.
Red. JŁ