Julian Assange, założyciel WikiLeaks, wygrał w poniedziałek pierwszy etap procesu celem obalenia brytyjskiego orzeczenia, które otworzyło drzwi do jego ekstradycji do USA, aby mógł tam stanąć przed sądem pod zarzutem szpiegostwa.
High Court w Londynie dał Assange’owi zgodę na wniesienie apelacji do Sądu Najwyższego Wielkiej Brytanii. Ale Sąd Najwyższy musi zgodzić się na przyjęcie sprawy, zanim będzie mogła posunąć się do przodu.
„Będziemy walczyć, dopóki Julian nie będzie wolny” – powiedziała narzeczona Assange’a, Stella Moris, przed budynkiem sądu. Assange pozostaje obenie w areszcie w więzieniu Belmarsh w Londynie.
Nieco ponad rok temu sędzia sądu okręgowego w Londynie odrzucił wniosek USA o ekstradycję, uzasadniając, że Assange prawdopodobnie popełni samobójstwo, jeśli będzie przetrzymywany w surowych warunkach amerykańskiego więzienia. Sąd Najwyższy w zeszłym miesiącu uchylił decyzję sądu niższej instancji, stwierdzając, że obietnice USA wystarczą, aby zagwarantować, że Assange będzie traktowany humanitarnie.
High Court udzielił Assange’owi pozwolenia na wniesienie apelacji. Prawnicy Assange’a argumentowali, że obietnica rządu USA, że Assange nie będzie poddawany ekstremalnym warunkom, jest bez znaczenia, ponieważ jest warunkowa i może zostać zmieniona według uznania władz amerykańskich.
Red. JŁ