Władze USA odesłały w poniedziałek do Hondurasu i Kolumbii pierwszych 64 osób w ramach programu zachęcającego do – jak określa to administracja Donalda Trumpa – dobrowolnej „samodeportacji”. W zamian za opuszczenie kraju migranci dostali od rządu po 1000 dolarów.
W komunikacie ministerstwa bezpieczeństwa krajowego USA zaznaczono, że był to „dobrowolny lot czarterowy”, a nie operacja służby imigracyjnej ICE. Według resortu 38 osób odesłano do Hondurasu, a 26 do Kolumbii.
W Hondurasie powracających z USA rodaków przywitał na lotnisku wiceszef MSZ Antonio Garcia. Wiceminister podkreślił, że rząd dodatkowo wesprze ich kwotą 100 dolarów w gotówce i bonami o wartości 200 dolarów na zakup najpotrzebniejszych towarów.
Wśród przybyłych do Hondurasu w poniedziałek było 19 dzieci. Cztery z nich urodziły się w Stanach Zjednoczonych – przekazał Garcia.
Promises made and promises kept! 🚨
Don’t you love seeing it?
The first flight of illegal aliens agreeing to self-deport through their Project Homecoming program has officially been completed! pic.twitter.com/bBc9SlaRCW
— Rapid Response MAGA Posts by Jay 🇺🇸 (@MAGAresponse) May 19, 2025
Ministerstwo bezpieczeństwa krajowego USA ogłosiło w maju, że migranci przebywający w USA bez odpowiednich zezwoleń otrzymają po 1000 dolarów i unikną kar, jeśli zgłoszą się przez specjalną aplikację i dobrowolnie opuszczą kraj. Resort twierdzi, że obniży to koszty deportacji, które obecnie wynoszą średnio 17 tys. dolarów za osobę – podała stacja CNN.
Projekt zachęcający do „samodeportacji” jest częścią szeroko zakrojonej kampanii prezydenta Trumpa przeciwko nielegalnej imigracji. W ramach tej kampanii administracja USA odesłała również setki obcokrajowców do więzienia dla terrorystów w Salwadorze, powołując się na XVIII-wieczne przepisy wojenne.(PAP)
wia/ sp/