Sprzedaż w aptekach wzrosła na początku tygodnia o ponad 50 proc. Kupujemy na zapas, ale też dla Ukrainy – pisze w czwartek „Dziennik Gazeta Prawna”.
Jak podaje czwartkowy „DGP”, tylko w niedzielę i poniedziałek w polskich aptekach sprzedano o prawie 4 mln produktów więcej niż tydzień wcześniej. „To wzrost o 56 proc. Największym popytem cieszyły się środki opatrunkowe, dezynfekujące, przeciwbólowe i higieniczne” – wynika z danych PEX PharmaSequence, które opublikowała gazeta.
„Wyprzedawały się też koce ratunkowe, których dostępność znacząco spadła. Ruch był związany głównie z organizacją zbiórek dla osób z Ukrainy i wprost do Ukrainy” – czytamy.
„DGP” informuje, że braki w aptekach to także efekt paniki. „Z półek znikają takie produkty jak płyn Lugola czy jodyna” – podaje dziennik.(PAP)
mchom/ mark/