W desperackim akcie ratunku sąsiedzi rzucili się na pomoc 37-letniej matce, która została zaatakowana we własnym mieszkaniu na Cauldwell Avenue w południowym Bronksie. Napastnik dźgnął kobietę w brzuch i ranił jej córkę. Mężczyzna miał ponadto trzymać kilkuletnie dziecko nad przepaścią, grożąc zrzuceniem dziewczynki z 3. piętra. Sąsiadom udało się obezwładnić nożownika i przytrzymać go do przyjazdu policji.
„Mamo” – wspominała swoją reakcję Melissa Petters, będąca jednym ze świadków krwawego ataku. „Mamo, tato, na schodach przeciwpożarowych jest jakiś facet, który próbuje zrzucić małą dziewczynkę.”
Na schodach pożarowych na wysokości 3. piętra budynku sąsiedzi dostrzegli 37-letnią matkę błagającą napastnika o litość dla jej 3-letniej córki. Mężczyzna trzymał dziewczynkę nad przepaścią, grożąc zrzuceniem jej w dół.
„Widziałem, jak chwycił dziecko i powiesił je za oknem, a ona zaczęła krzyczeć: ‘Proszę, proszę!’ – powiedział anonimowy sąsiad, który wraz z innymi wszedł do zaatakowanego mieszkania.
Było to ok. godz. 20:00 w ubiegłą środę. Dwóch sąsiadów wbiegł do mieszkania i początkowo rzucało w napastnika różnymi przedmiotami wyposażenia domowego.
„Wyważyłem drzwi, wbiegłem do środka, wyszedłem na schody przeciwpożarowe i powiedziałem mu: 'Puść ją! Puść ją!’. Na szczęście ktoś inny przeszedł tą stroną i złapał dziecko, kilku facetów” – wspominał sąsiad 37-latki, który poprosił o anonimowość.
„Matka została dźgnięta w brzuch, a mała dziewczynka w ramię” – dodała Petters.
Matka i jej córka zostały przetransportowane do szpitala. Sąsiadom udało się finalnie obezwładnić napastnika, który został wkrótce przejęty przez policję.
Red. JŁ