14.5 C
Chicago
niedziela, 20 kwietnia, 2025

Wystąpienie Zełenskiego na sesji ONZ uderzające w Dudę i Morawieckiego. „Poszedł o kilka zdań za daleko; odpycha ręce, które pomagają”

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Niedobre słowa. Mamy pewien kryzys w relacjach z Ukrainą, wynikający z naszej obronyZełensk rolników. Prezydent Zełenski poszedł o kilka zdań za daleko, ale nie chcę podgrzewać wymiany ciosów pomiędzy Polską a Ukrainą – powiedział w Radiu Zet szef MSWiA Mariusz Kamiński odnosząc się wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas 78. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych.

Szef MSWiA był w środę gościem w Radiu Zet. Podczas rozmowy został zapytany o wystąpienie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas 78. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku. „Niedobre słowa. Mamy pewien kryzys w relacjach z Ukrainą, wynikający z naszej obrony rolników. To nie jest decyzja polityczna, żeby robić przykrość Ukrainie, czy żeby działać wbrew interesom Ukrainy. Mamy obowiązek chronić naszych rolników” – podkreślił Mariusz Kamiński.
„Chronimy naszych rolników. To niestety powoduje sytuacje kryzysowe w relacjach z władzami Ukrainy. Ubolewam nad tym. Prezydent Zełenski poszedł o kilka zdań za daleko, ale nie chcę podgrzewać wymiany ciosów pomiędzy Polską a Ukrainą. Mamy strategicznego wroga jakim jest Rosja” – zaznaczył szef MSWiA.
Wyraził przy tym nadzieję, że „wszyscy politycy w Polsce i na Ukrainie opamiętają się”. „Przejdziemy ten kryzys. Strona ukraińska musi zrozumieć jak ważna jest dla Polski ochrona polskich rolników. Musimy – to jest nasz obowiązek wobec bardzo poważnej i szanowanej przez nas grupy obywateli. Ich interesy muszą dla nas być, w tym aspekcie, priorytetowe” – wskazał.
„Ale wizja bezpiecznej tej części Europy jest tak ważna, strategiczna, że powstrzymajmy emocje. Musimy pokonać Rosję. Musimy też wspierać opozycję na Białorusi i bezpieczną Mołdawię, państwa bałtyckie, a kluczem do tego jest zwycięstwo Ukrainy nad Rosją. Musimy wspierać armię ukraińską, żeby złamać agresywną Rosję na pokolenia. To jest nasz cel” – dodał Mariusz Kamiński. (PAP)

autor: Bartłomiej Figaj

 

Szydło: to, co mówi dziś prezydent Zełenski to insynuacje, niegodne tak poważnego polityka

To, co mówi dziś prezydent Wołodymyr Zełenski to insynuacje, niegodne tak poważnego polityka – oceniła b. premier, europosłanka PiS Beata Szydło odnosząc się do fragmentu wystąpienia prezydenta Ukrainy na sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
„Prezydent Ukrainy na forum ONZ skarży się… no właśnie, właściwie na co? Korytarz tranzytu ukraińskiego zboża istniał i istnieje. Niestety, to ukraińscy oligarchowie nadużyli zaufania i zalali rynki krajów UE swoim zbożem, zamiast przewozić je dalej. To, co mówi dziś Wołodymyr Zełenski to insynuacje, niegodne tak poważnego polityka” – napisała we wtorek na platformie X (dawniej Twitter) b. premier, europosłanka PiS Beata Szydło.
Szydło odpowiedziała w ten sposób na wpis Zełenskiego, w którym powtórzył swoje słowa wypowiedziane podczas wystąpienia w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
„Uruchomiliśmy tymczasowy morski korytarz eksportowy z naszych portów. Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – powiedział we wtorek w Nowym Jorku Zełenski.(PAP)
Autor: Marcin Chomiuk

 

Zełenski: Rosja używa w wojnie nie tylko broni, instrumentalizuje inne środki – żywność, energię, porwania dzieci (opis)

W trwającej obecnie przeciwko Ukrainie wojnie Rosja walczy także z Zachodem, posługując się nie tylko bronią; Moskwa instrumentalizuje żywność, energię, szantaż jądrowy – oświadczył we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, występując w debacie generalnej na 78. sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
Zełenski podkreślił, że „podczas gdy jest wiele konwencji o ograniczaniu zbrojeń, nie istnieją restrykcje, które zapobiegałyby instrumentalizacji innych środków”.
Jak zaznaczył, wywołany przez siebie deficyt żywności Rosja próbuje wykorzystywać „jako broń w zamian za uznanie niektórych, jeśli nie wszystkich, okupowanych terytoriów Ukrainy”.
Kijów próbuje przeciwdziałać Rosji, m.in. przez alternatywny korytarz morski i działania na rzecz eksportu produkcji rolnej drogą lądową – przekazał prezydent. „(…)Uruchomiliśmy tymczasowy morski korytarz eksportowy z naszych portów. Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – powiedział Zełenski.
Zauważył, że dotąd jako „ostatnią wojnę” wszyscy postrzegali wojnę jądrową, a „inne wydawały się mniej straszne”. I chociaż jej groźba stale się utrzymuje, to należy przeciwdziałać także innym rodzajom broni, używanej przez agresora.
„Rosja powinna zostać pozbawiona broni jądrowej” – podkreślił ukraiński prezydent, przekonując, że „terroryści nie mają prawa”, by posiadać taką broń.
Zełenski oświadczył, że Rosja przekształciła okupowaną Zaporoską Elektrownię Atomową w „brudną bombę”, która jest wykorzystywana do szantażu jądrowego. „Czy jest sens ograniczania broni jądrowej, gdy Rosja militaryzuje elektrownie atomowe?” – zapytał.
Masowe porwania i deportacje ukraińskich dzieci, które po raz pierwszy w historii stały się częścią polityki państwa i uczenie ich nienawiści do własnego kraju, nazwał „ewidentnym ludobójstwem”.
„Kiedy nienawiść przeciwko jednemu narodowi jest używana jako broń, to się nigdy nie zatrzymuje” – ostrzegł prezydent.
„Rosja w każdym dziesięcioleciu rozpoczyna nową wojnę” – powiedział. „Część terytoriów Mołdawii i Gruzji jest okupowana. Rosja przekształciła Syrię w ruinę. I gdyby nie Rosja, to broń chemiczna nigdy by nie była tam użyta. Rosja niemal wchłonęła Białoruś. Jest ewidentne, że zagraża Kazachstanowi i państwom bałtyckim” – mówił Zełenski.
Jak dodał, celem prowadzonej obecnie wojny przeciwko Ukrainie jest zniszczenie porządku międzynarodowego opartego o zasady.
„Jeśli osiągnie sukces, wiele miejsc w tej sali może opustoszeć” – mówił do zgromadzonych.
Jak podkreślił, podczas gdy Rosja popycha świat ku „ostatniej wojnie”, Ukraina robi wszystko, by zapewnić, że po tej agresji nikt nie odważy się na agresję na inne państwo.
Zaapelował o realizację zaproponowanej przez Ukrainę „formuły pokoju”, która, jak przekonywał, pozwoli zapobiec wszelkim formom agresji. „Wspólnie możemy ponownie tchnąć życie w Kartę NZ i zagwarantować pełną siłę porządku światowego, opartego na zasadach” – mówił.

Przydacz o słowach Zełenskiego: zdumiewające i niesprawiedliwe; Ukraina odpycha ręce, które jej pomagają

Słowa prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego są zdumiewające, ale i niesprawiedliwe jednocześnie. Ukraińska władza odpycha ręce, które jej pomagają – powiedział w środę na antenie Programu Pierwszego Polskiego Radia szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.
Przydacz został zapytany o fragment wystąpienia prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego podczas 78. Sesji Zgromadzenia Ogólnego Narodów Zjednoczonych w Nowym Jorku.
„Uruchomiliśmy tymczasowy morski korytarz eksportowy z naszych portów. Ciężko pracujemy nad zachowaniem szlaków lądowych dla eksportu zboża. I niepokojące jest to, jak niektórzy w Europie, niektórzy nasi przyjaciele w Europie, odgrywają w teatrze politycznym solidarność, robiąc thriller ze zbożem. Może się wydawać, że odgrywają własną rolę, ale w rzeczywistości pomagają przygotowywać scenę dla moskiewskiego aktora” – powiedział we wtorek w Nowym Jorku Zełenski.
„Słyszałem tę wypowiedź. Ja mogę tylko powiedzieć, że to są słowa zdumiewające, ale i niesprawiedliwe jednocześnie” – ocenił Przydacz.
„W moim przekonaniu ukraińska władza tak naprawdę odpycha ręce, które jej pomagają. To przecież Polska przez wiele ostatnich miesięcy odgrywała kluczową rolę w tej polityce wsparcia państwa ukraińskiego. Tak naprawdę Ukraina atakując ratujących, sama sobie nie pomaga” – podkreślił Przydacz.
Dodał, że kroki, które realizuje Ukraina są „z całą pewnością wobec Polski niesprawiedliwe, dla wielu zdumiewające”. „Mnie na usta cisną się dużo mocniejsze słowa, ale z uwagi na język dyplomacji, który także i mnie obowiązuje, powstrzymam się na tych dwóch przymiotnikach” – zaznaczył.
Na pytanie, czy Polska powinna zareagować tylko dyplomatycznie, czy może powinna wyciągnąć jakieś inne konsekwencje, odpowiedział: „Polska powinna przede wszystkim realizować politykę interesu Polski i to robimy, bo przecież my wspieraliśmy Ukrainę także w naszym szeroko pojętym dobrym interesie bezpieczeństwa. Im dalej rosyjska armia od polskiej granicy, tym lepiej, ale jednak ta pomoc była przede wszystkim świadczona na rzecz Ukrainy. (…)Powinniśmy przede wszystkim twardo utrzymywać ten kurs ochrony polskich interesów gospodarczych, bo wsparcie i pomoc nie może się odbywać kosztem naszych własnych interesów gospodarczych”.
„Po drugie, podkreślać, pan prezydent też tutaj w Stanach Zjednoczonych to robi, że tranzyt zboża ukraińskiego przez terytorium Polski jest jak najbardziej możliwy, ale to nie rozwiązuje całości problemu, dlatego, że tego zboża jest bardzo dużo i zdolności logistyczne naszej granicy, nie wyczerpują tych sum ukraińskiego zboża, które powinno zostać przewiezione” – wskazał.
Ocenił, że „strona ukraińska powinna również pamiętać o tym, że ten tranzyt działa w dwie strony – z jednej strony my otwieramy możliwość tranzytu, realizujemy tranzyt zboża z Ukrainy do polskich portów i dalej, ale większość dóbr, w tym także tych najbardziej potrzebnych Ukrainie dzisiaj, które trafiają do niej, trafiają przez terytorium Polski”. „Polska jest tranzytowym państwem dla Ukrainy. Władze w Kijowie powinny o tym pamiętać” – dodał Przydacz. (PAP)
autor: Katarzyna Krzykowska
ksi/ mrr/

- Advertisement -

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"