Blisko milion dolarów „utopiono” w przygotowaniach do budowy miasteczka namiotowego dla migrantów w Brighton Park. Co prawda stan pokryje część wydatków, ale sporo pieniędzy trzeba będzie wydać z budżetu Chicago.
Jak tłumaczył podczas środowej konferencji prasowej burmistrz Brandon Johnson, miasto musiało zapłacić za przeprowadzenie prac rekultywacyjnych na terenie niedoszłego obozu namiotowego. Podkreślił jednocześnie, że mimo opinii stanowej Agencji Ochrony Środowiska, teren przeznaczony pod inwestycję był bezpieczny.
Zimowe miasteczko namiotowe zostało zaprojektowane tak, aby pomieścić do 2000 migrantów.
Działka o powierzchni 9,5 akra przy 38-tej i California Avenue była przedmiotem gorących debat od miesięcy. W zeszłym tygodniu gubernator J.B. Pritzker wstrzymał budowę po tym, jak eksperci stanowi stwierdzili „poważne obawy środowiskowe” po zapoznaniu się z obszernym 800-stronicowym raportem.