Autokar, którym podróżowało 29 osób, w tym 25 dzieci wpadł do rowu w miejscowości Jełowa w województwie opolskim. „Na tę chwilę do szpitala trafiło 5 osób w tym 4 dzieci” – powiedział w telewizji Polsat News bryg. Łukasz Nowak, oficer prasowy komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.
Do wypadku doszło tuż po godz. 9 rano w miejscowości Jełowa na drodze krajowej 45. Autobus, którym podróżowały dzieci wraz z opiekunami jechał z Wielkopolski. Jak przekazał strażak, „po przybyciu na miejsce pierwszych zastępów Ochotniczej Straży Pożarnej potwierdzono informację, że autokarem podróżowało 29 osób, w tym 25 dzieci. Wszystkie osoby opuściły pojazd o własnych siłach, przed przybyciem strażaków”.
Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. „Na tę chwilę do szpitala trafiło 5 osób w tym 4 dzieci. Do szpitala pojechało również dwóch opiekunów, ale nie są to osoby poszkodowane” – przekazał bryg. Łukasz Nowak. „Pozostałe osoby zostały przewiezione do pobliskiej szkoły, gdzie nad ich bezpieczeństwem czuwają ratownicy medyczni i strażacy”.
Najbardziej poszkodowaną osobą jest kierowca, ze względu na to, że pojazd położył się na lewą stronę.
Na miejscu cały czas pracują służby. „Droga nie jest zablokowana, ale jeszcze przez kilka godzin będą na miejscu pracowali policjanci” – powiedział TVP Info podkom. Karol Brandys z Komendy Wojewódzkiej Policji w Opolu. Nie wiadomo, co było przyczyną wypadku, ustalają to policjanci. (PAP)


Zasłabnięcie kierowcy prawdopodobną przyczyną wypadku autokaru z dziećmi
Według wstępnych ustaleń, przyczyną wypadku autokaru, który wiózł wycieczkę szkolną było zasłabnięcie kierowcy – powiedział PAP rzecznik prasowy KW Policji w Opolu. W wyniku zdarzenia ranny został kierowca oraz pięcioro dzieci. Nie ma zagrożenia dla ich życia.
Do wypadku doszło w środę rano na drodze krajowej nr 45 z Opola do Kluczborka. W miejscowości Jełowa autokar wiozący szkolną wycieczkę z woj. wielkopolskiego, zjechał z jezdni na pobocze, a następnie przewrócił się.
Autokarem jechało 25 dzieci z trzema wychowawcami i kierowcą. W wyniku wypadku do szpitala przewieziono kierowcę oraz pięcioro dzieci. Jak poinformował rzecznik policji, ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Uczniowie zostali przetransportowani do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Według rzecznika USK, stan zdrowia dzieci jest dobry i prawdopodobnie zostaną wypisane ze szpitalnego oddziału ratunkowego. Najpoważniejsze obrażenia odniósł kierowca pojazdu, u którego stwierdzono uraz głowy i przejdzie on niezbędne badania w USK Opole.
Pozostałe dzieci czekają na podstawienie autokaru zastępczego, który odwiezie je do domu. W miejscu wypadku przywrócono już normalny ruch. Szczegóły zdarzenia będzie wyjaśniała policja. (PAP)
autorzy: Marta Stańczyk; Marek Szczepanik
masz/ lena/