Rozpoczynająca się w poniedziałek Narodowa Konwencja Demokratów spowodowała zmiany w wyglądzie Chicago, zwłaszcza w okolicach, które będą główną sceną politycznych wydarzeń. Odpowiadają za to nie tylko organizatorzy, ale i zwykli mieszkańcy, którzy z niepokojem oczekują na zapowiadane w tym czasie protesty.
Widać to zwłaszcza w okolicach United Center i McCormick Place. Na zapowiadane protesty przygotowują się między innymi zlokalizowanych tam biznesów. Ich właściciele zabezpieczają swoje lokale przed ewentualną eskalacją napięcia i utratą panowania nad tłumem przez służby porządkowe.
W czasie Narodowej Konwencji Partii Demokratycznej, w Wietrznym Mieście ma pojawić się około 50 tysięcy uczestników i 15 tysięcy dziennikarzy. Wśród prelegentów znajdą się prezydent Joe Biden, były prezydent Barack Obama, były prezydent Bill Clinton i Hillary Clinton, którzy mają poprzeć Kamalę Harris kandydatkę do Białego Domu.
Zaplanowano również ponad pół tuzina demonstracji.