Od środy piesi nie mają już wstępu na słynny Most Łańcuchowy w Budapeszcie i jego przyczółki, rozpoczynają się bowiem prace wstępne przed renowacją mostu. Od połowy czerwca będzie on również zamknięty dla samochodów.
Ruch pieszy na moście – stanowiącym jeden z najbardziej rozpoznawalnych elementów panoramy Budapesztu – zamknięto wcześniej niż ruch kołowy, by można było bezpiecznie wykonać prace wstępne, w tym pomiary. W tym celu zostaną zbudowane rusztowania i suwnica dla dźwigu.
Na razie mostem będą jeszcze kursować dwa autobusy łączące pl. Deaka w Peszcie ze Wzgórzem Zamkowym w Budzie. Planuje się, że samochody będą mogły wjechać na most ponownie w grudniu 2022 r. Pieszym natomiast będzie wolno wejść na most po całkowitym zakończeniu renowacji, planowanym na sierpień 2023 r.
Most ma być odnowiony kosztem 11,8 mld ft (ponad 51 mln euro). Zostanie na nim położona nowa jezdnia i chodniki, zaś stalowa konstrukcja będzie naprawiona i zabezpieczona przed korozją. Przewidziano też odnowienie balustrady oraz renowację i izolację podziemnych elementów kotwiących, a także przebudowę nadziemnej części przyczółków.
Odrestaurowane zostaną kamienne rzeźby lwów przy wjeździe na most. Zamontowane zostanie też nowe oświetlenie LED-owe.
Decyzję o budowie mostu łączącego Budę z Pesztem podjął w 1821 r. hrabia Istvan Szechenyi, a pierwszy samochód przejechał po nim w styczniu 1849 r. Projektantem był Anglik William Tierney Clark, a wybudował go szkocki inżynier Adam Clark. W latach 1914-15 most przeszedł przebudowę pod kątem wzmożonego ruchu kołowego. W styczniu 1945 r. został wysadzony przez wycofujące się wojska niemieckie. Odbudowano go w 1949 r. Przechodził potem renowację w latach 70-tych i 80-tych.
Z Budapesztu Małgorzata Wyrzykowska (PAP)
mw/ tebe/