14 C
Chicago
sobota, 10 maja, 2025

Warto zatankować przed 31 sierpnia

Popularne

Strony Internetowe / SEO
Realizacja w jeden dzień!
TEL/SMS: +1-773-800-1520

Promocje na większości stacji paliw wygasają 31 sierpnia br., dlatego warto zatankować wcześniej – radzą analitycy portalu e-petrol.pl. Wskazali, że ostatni wakacyjny tydzień powinien przynieść stabilizację cen na poziomach podobnych do obecnych.

Z prognoz portalu e-petrol.pl przedstawionych w piątek wynika, że w sobotę i wtorek zarówno PKN Orlen, jak i Saudi Aramco wprowadzą kolejne zmiany do swoich cenników hurtowych – „ich skala powinna być jednak ograniczona” – zaznaczono.
„Paliwa napędowe mogą do połowy przyszłego tygodnia podrożeć o kilkanaście złotych na 1000 litrów, z większą zmianą muszą się liczyć natomiast nabywcy olejów grzewczych” – poinformowali analitycy portalu. Zwrócili uwagę, że sytuacja na rynku paliw, szczególnie podczas ostatnich wakacji, pokazała, że podwyżki czy spadki cen u producentów paliw „nie od razu przenoszą się na stacje tankowania”. „W tym roku dodatkowo nie mieliśmy do czynienia ze skokowymi zmianami cen hurtowych, dlatego ostatni wakacyjny tydzień powinien przynieść jeszcze stabilizację cen na poziomach podobnych do obecnych” – wskazali analitycy.
Jak podali, najpopularniejszą benzynę bezołowiową kierowcy będą mogli tankować średnio za 6,65-6,75 zł za litr, na zakup oleju napędowego wydadzą 6,44-6,54 zł/l. „Tradycyjnie już najmniejsze wahania cen dotyczyć będą autogazu – w przyszłym tygodniu przeciętnie za litr tego paliwa będzie się płacić 2,71-2,78 zł” – dodali analitycy.
Zwrócili uwagę, że w trakcie tegorocznych wakacji ceny paliw na stacjach wzrosły łącznie o około 20 gr na litrze. „Podwyżki wprowadzane były jednak systematycznie o kilka groszy, co tydzień i przez to nie były zbytnio dotkliwe. Dodatkowo kierowcy korzystający z programów lojalnościowych (…) mogli w lipcu i sierpniu całkiem sporo zaoszczędzić” – zauważyli eksperci. Wyliczyli, że dzięki wakacyjnym programom rabatowym koszt paliwa mógł zostać obniżony „nawet o kilkanaście złotych przy tankowaniu pełnego baku”. Analitycy przypomnieli, że na większości stacji wakacyjne programy rabatowe mają się zakończyć 31 sierpnia 2023 r.
Analizując rynek ropy naftowej eksperci e-petrol.pl zauważyli, że ostatnie dni upływają pod znakiem pesymizmu związanego ze słabym poziomem reakcji gospodarki chińskiej na zapowiedzi wsparcia ze strony władz. „Miało to przyspieszyć wyjście gospodarki chińskiej z „popandemicznego stuporu” i przez wszystkich analityków było postrzegane, jako ewentualny motor dla wzrostu cen i konsumpcji surowca i paliw w drugiej połowie tego roku” – wskazali. Ocenili jednak, że w ostatnich dniach nadzieje te „bledną”. „Dodatkowe emocje wiążą się z dzisiejszym wystąpieniem szefa Fed, który także może ostudzić nadzieje na dynamiczne zmiany w kolejnych tygodniach” – wskazali.
Według analityków portalu „nieco odmienne” stanowisko zaprezentowali w ostatnich dniach analitycy Goldman Sachs, którzy podnieśli prognozy dotyczące ceny ropy do końca 2023 r. Wyjaśnili, że Zdaniem banku „niższe zapasy komercyjne w OECD mogą dodać 2 dolary do prognozy Brent na koniec 2023 r. wynoszącej 86 dolarów za baryłkę”. „Goldman wiąże ryzyko wzrostowe z niższymi dostawami z państw OPEC+ oraz z perspektywą dalszego zaangażowania Arabii Saudyjskiej w cięcia produkcji” – zaznaczyli analitycy.
Wskazali, że w mijającym tygodniu ważne głosy dotyczące zmian podaży surowca na rynku światowym docierały z krajów, które z racji problemów politycznych i gospodarczych nie eksportują ropy w dawnych ilościach.
„Wśród nich należy zwrócić uwagę (…) na Iran, który ogłosił, że planuje do końca września zwiększyć wydobycie ropy do 3,4 mln baryłek dziennie. Ma to nastąpić mimo obowiązujących amerykańskich sankcji i może oznaczać większy napływ irańskiej ropy m.in. na rynki azjatyckie” – podali analitycy.
Przypomnieli także, że trwa runda rozmów o przywróceniu eksportu ropy z irackiego Kurdystanu przez turecki port Ceyhan.
„W tej sytuacji powrotu dużego eksportu z Iranu i Iraku – choć na razie jedynie hipotetycznej – niewykluczone, że redukcje poczynione przez Arabię Saudyjską i Rosję odpowiednio o 1 milion baryłek dziennie i 500 tys. baryłek dziennie – nie będą wystarczającym stymulatorem dla cen ropy” – ocenili analitycy. (PAP)

 

autorka: Anna Bytniewska

 

Reflex: do końca wakacji ceny paliw mogą wzrosną do 10 gr na litrze

Na niektórych stacjach paliw ceny benzyn Pb i diesla mogą wzrosnąć do 10 gr na litrze – ocenili w piątek analitycy Refleksu.
„Koniec wakacji nie przyniesie prawdopodobnie daleko idących zmian, ale możemy spotkać na mapie wakacyjnych podróży już i takie stacje, gdzie ceny Pb i diesla wzrosną od kilku do 10 gr na litrze” – poinformowali analitycy Refleksu. Zaznaczyli, że ostatecznie wpływ na poziom cen będzie miała dalsza polityka realizowana przez krajowych producentów i importerów paliw.
Eksperci wyjaśnili, że „utrzymanie względnie stałego poziomu cen paliw o ile jest korzystne dla końcowego odbiorcy, to w obecnej sytuacji rosnącego rynku ropy naftowej i pogorszenia warunków zakupu paliw w hurcie pogarsza sytuację operatorów na krajowym rynku paliw”. Wskazali, że zmusza to ich do realizowania coraz niższej marży detalicznej. Dodali, że niejednokrotnie zwłaszcza w przypadku sprzedaży dla klientów flotowych – pozbawia możliwości realizowania „jakiejkolwiek marży”.
Analitycy ocenili, że osłabienie złotego wobec dolara oraz rosnące ceny paliw gotowych na rynku europejskim przemawiają za wzrostem cen paliw na rynku krajowym. „W przypadku benzyny i oleju napędowego notujemy w tym tygodniu wzrost średnich cen w detalu odpowiednio o 2 i 3 gr na litrze. W przypadku autogazu z kolei po raz pierwszy od wielu tygodni na części stacji ceny rosły, jednak średnia cena utrzymała się jeszcze na niezmienionym poziomie” – podali analitycy.
Ich zdaniem średnie ceny paliw wynoszą: benzyny bezołowiowej 95 – 6,66 zł/l, bezołowiowej 98 – 7,21 zł/l, oleju napędowego 6,45 zł/l, autogazu – 2,76 zł/l.
Reflex wskazał, że w piątek rano notowania październikowej serii kontraktów na ropę Brent utrzymywały się w rejonie 84,50 dol. za baryłkę, to poziom zbliżony do ubiegłotygodniowego.
„S&P Global prognozuje poziom zapasów diesla w europejskich krajach OECD w listopadzie i grudniu na 343 mln baryłek, czyli 6 proc. poniżej 5-letniej średniej dla tej pory roku” – podali analitycy Refleksu. Dodali, że w okresie sierpień – październik produkcja diesla i oleju opałowego w europejskich rafineriach ma wynieść 4,87 mln baryłek dziennie, czyli 0,74 mln baryłek dziennie mniej niż szacowane zapotrzebowanie. Zapasy diesla i oleju opalowego na rynku ARA spadły w skali tygodnia 3,2 proc. do 1,995 mln ton.
„Sezon jesiennych przestojów remontowych w europejskich rafinerach będzie w tym roku bardziej intensywny, co wpłynie ujemnie na podaż paliw. Na rynku rosną obawy o wystarczającą podaż diesla spełniającego specyfikację zimową” – zauważyli analitycy.
Zwrócili uwagę, że amerykańska produkcja ropy wzrosła 0,1 mln baryłek dziennie do 12,8 mln baryłek dziennie i „jest to nowy po pandemiczny rekord – najwyższy poziom od marca 2020”. Wskazali, że amerykańskie rafinerie przerobiły w ubiegłym tygodniu 16,776 mln baryłek dziennie – najwięcej od września 2019 roku. (PAP)
autor: Anna Bytniewska
ab/ amac/

Podobne

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Ostatnio dodane

👇 P O L E C A M Y 👇

Koniecznie zobacz nowy Polonijny Portal Społecznościowy "Polish Network v2,0"