Siostra osadzonej i jej adwokat domagają się wyjaśnień od personelu więzienia. 28-letnia Daisy Link przebywająca w zakładzie karnym na Florydzie od czerwca 2022 roku… jest w czwartym miesiącu ciąży. 28-latka poinformowała o tym rodzinę kilkanaście dni temu, w Boże Narodzenie.
„Brakowało mi słów. Nie mogłam uwierzyć w to, co słyszę” – powiedziała w wywiadzie telefonicznym siostra Link, Crystal Barreto, która mieszka w Homestead na Florydzie. „Od razu zaczęłam się martwić o Daisy i jej bezpieczeństwo”.
Link została osadzona w więzieniu Turner Guilford Knight Correctional Center w Miami-Dade pod zarzutem morderstwa drugiego stopnia. W międzyczasie została również oskarżona o pobicie innego osadzonego lub gościa więzienia. W tej sprawie proces jeszcze nie ruszył.
Według adwokat 28-latki, Marlene Montaner, zarzut morderstwa drugiego stopnia jest niesprawiedliwy i wynika z incydentu, w którym Link miała być rzekomo ofiarą swojego agresywnego partnera. 28-latka miała zabić mężczyznę, kiedy ten się nad nią znęcał.
Zarówno Montaner, jak i Bareto, starają się o zwolnienie Link do aresztu domowego – zwłaszcza teraz, kiedy niespodziewanie zaszła w ciążę. Nikt nie wie właściwie, jak do tego doszło.
Według siostry Link, 28-latce mogła dziać się krzywda. Nie chciała powiedzieć, kto jest ojcem dziecka. „Moja siostra, kiedy była w stanie zadzwonić do nas tu i tam, próbowała opowiedzieć nam fragmenty historii, ale bardzo boi się mówić cokolwiek przez telefon, ponieważ jej rozmowy są nagrywane” – powiedziała Bareto.
Według Montaner „zarzuty w tej chwili są takie, że jest to inny więzień”. Jest to teoretycznie możliwe, bo męska część więzienia znajduje się w tym samym budynku, co damska – oba sektory są oddzielone piętrami. Montaner dodaje przy tym, że wątpi w „nieprawdopodobne” doniesienia, które zostały opublikowane w innych mediach, sugerujące, że ciąża mogła być wynikiem przekazania nasienia przez mężczyznę przez otwór wentylacyjny klimatyzacji. Barreto powiedziała również, że nie wierzy w tę historię.
„Bez względu na to, jak to dla nich wygląda, ostatecznie to oni ponoszą winę za jej ciążę” – powiedziała adwokat, obwiniając strażników więziennych i dodałac: „Żądam wyjaśnień”.
„Chociaż obecnie nie ma dowodów na napaść seksualną na naszą więźniarkę, okoliczności związane z ciążą są obecnie przedmiotem aktywnego dochodzenia” – przekazał Miami-Dade Corrections and Rehabilitation Department.
Red. JŁ