Krajowe Centra Kontroli i Prewencji Chorób (CDC) odnotowały wzrost liczby ognisk norowirusa w Stanach Zjednoczonych. Wirus jest uciążliwy i atakuje żołądek i jelita – przypominają lekarze.
Nie po raz pierwszy wzrost zachorowań na niego następuje zimą, dlatego nawet potocznie nazywany „zimową chorobą wymiotną”. Dr. Mark Loafman z departamentu zdrowia powiatu Cook w Illinois uważa, że do koncentracji przypadków norowirusa dochodzi właśnie o tej porze roku, nie tylko z powodu sposobu jego replikacji, ale dlatego, że właśnie w tym czasie przypadają święta i spotykamy się w większym gronie z rodziną i bliskimi a także podróżujemy, co sprzyja rozprzestrzenianiu się wirusa.
Norowirus jest jedną z najczęstszych chorób żołądka. Rocznie w USA notuje się około 50 milionów przypadków zachorowań. Doktor Loafman przypomina, że norowirus objawia się wymiotami i biegunką a także ogólnym zmęczeniem. Choroba trwa zazwyczaj od 2 do 3 dni. Doktor Loafman zaznaczył, że aby uniknąć zakażenia należy myć ręce ciepłą wodą z mydłem. Zaleca również dokładne mycie owoców i warzyw.
BK